Moody’s podniósł rating Grecji
Agencja ratingowa Moody’s zdecydowała się na podniesienie oceny ratingowej Grecji i to aż o 2 stopnie. Tym samym, z poziomu Caa3 podskoczyła ona do Caa1. Perspektywę określono jako stabilną. Przyznano, że na przestrzeni ostatniego roku sytuacja finansowa Hellady uległa wyraźnej poprawie. Realizacja reform strukturalnych przełożyła się natomiast na poprawę perspektywy rozwoju gospodarczego kraju.
Amerykańska agencja ratingowa Moody’s postanowiła docenić zmiany, jakie zaszły w Grecji na przestrzeni ostatniego roku i podniosła ocenę Hellady o2 stopnie z poziomu Caa3 do Caa1. Wciąż jednak mowa o obligacjach o bardzo wysokim ryzyku.
Mimo tego, że sytuacja Grecji nadal jest skomplikowana, to jednak niektórzy specjaliści twierdzą, że jej droga ku wyjściu na prostą jest już krótka. Według prezesa Vivus Finance, może do tego dojść nawet w bieżącym roku.
Polepszenie kondycji Hellady było możliwe głównie, dzięki ogromnemu wsparciu ze strony jednostek międzynarodowych. Unia Europejska oraz Międzynarodowych Fundusz Walutowy wsparły Greków pożyczkami o łącznej kwocie 240 miliardów euro. Żeby uzyskać dwie transze środków, greckie władze musiały jednak zobowiązać się do przeprowadzenia szeregu reform.
Chociaż zmiany wprowadzane w ramach oszczędności wymagały od Greków sporego poświecenia i przekładały się na pogorszenie nastrojów społecznych, to jednak najwyraźniej przyniosły oczekiwane skutki. Niestety, Grecji pozostały ogromne długi. Wciąż jeszcze to właśnie w Helladzie panuje największe w Europie bezrobocie, które sięga ponad 25%.
W ciągu ostatnich 6 lat grecka gospodarka zwolniła w znacznym stopniu. Szacuje się, że PKB spadło o ¼. Temu wszystkiemu towarzyszył upadek tysięcy firm. Te negatywne zjawiska sprawiły, że dochody samych Greków skurczyły się średnio o przeszło 30%.
Trudno przy tym oczekiwać, że po wyjściu z recesji Grecy odczują poprawę. Helladzie zostało bowiem łącznie ok. 320 miliardów długu publicznego. To aż 170% tamtejszego PKB. Polska ma go „zaledwie” ok. 57% wartości PKB przy średniej w Eurolandzie wynoszącej 92% PKB. Oznacza to, że Grecja długo jeszcze nie będzie mogła popuszczać pasa, przez co obywatele tego południowego kraju nie będą na razie odczuwali poprawy kondycji finansowej w swoich gospodarstwach domowych.
Mimo tego, że sytuacja Grecji nadal jest skomplikowana, to jednak niektórzy specjaliści twierdzą, że jej droga ku wyjściu na prostą jest już krótka. Według prezesa Vivus Finance, może do tego dojść nawet w bieżącym roku.
Polepszenie kondycji Hellady było możliwe głównie, dzięki ogromnemu wsparciu ze strony jednostek międzynarodowych. Unia Europejska oraz Międzynarodowych Fundusz Walutowy wsparły Greków pożyczkami o łącznej kwocie 240 miliardów euro. Żeby uzyskać dwie transze środków, greckie władze musiały jednak zobowiązać się do przeprowadzenia szeregu reform.
Chociaż zmiany wprowadzane w ramach oszczędności wymagały od Greków sporego poświecenia i przekładały się na pogorszenie nastrojów społecznych, to jednak najwyraźniej przyniosły oczekiwane skutki. Niestety, Grecji pozostały ogromne długi. Wciąż jeszcze to właśnie w Helladzie panuje największe w Europie bezrobocie, które sięga ponad 25%.
W ciągu ostatnich 6 lat grecka gospodarka zwolniła w znacznym stopniu. Szacuje się, że PKB spadło o ¼. Temu wszystkiemu towarzyszył upadek tysięcy firm. Te negatywne zjawiska sprawiły, że dochody samych Greków skurczyły się średnio o przeszło 30%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.