Ministrowie pracy i finansów uspokajają w sprawie OFE
W środę, 26 czerwca ministrowie pracy oraz finansów przedstawili report dotyczący funkcjonowania Otwartych Funduszy Emerytalnych. Dodatkowo, szefowie obu resortów poinformowali, że zgodnie twierdzą, iż emerytury z OFE powinny być wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Świadczenia te miałyby być dożywotnie i waloryzowane.
Podczas dzisiejszej prezentacji raportu dotyczącego działania Otwartych Funduszy Emerytalnych, zarówno minister finansów Jacek Rostowski, jak i minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnili, że Otwarte Fundusze Emerytalne nie zostaną zlikwidowane.
Co prawda, nie wiadomo jeszcze, jaką opcję związaną z OFE wybierze ostatecznie rząd, jednak dobrze znane są już trzy możliwe rozwiązania. Pierwsze z nich zakłada usunięcie części obligacyjnej OFE. W związku z tym, te pieniądze, których fundusze nie mogą inwestować w akcje, miałyby być kierowane na subkonta założone w ZUS. Ich waloryzacja następowałaby zgodnie z obecnymi zasadami.
Istnieje również opcja, w której każdy ubezpieczony samodzielnie wybierałby fundusz, z którego usług chce korzystać. Gdyby ubezpieczony chciał zmienić swoją decyzję, mógłby przenieść pieniądze do innego funduszu. W razie braku wyboru, pieniądze byłyby przesyłane na subkonto w ZUS, lecz wtedy nie można byłoby już ich przenosić do żadnego innego funduszu.
Ostatnią propozycją jest możliwość przeniesienia do ZUS albo całej składki, albo jej części. W tym drugim wypadku można byłoby wpłacić do ZUS 17,52%, a 2%, które pozostaną z całej tej kwoty, byłyby wpłacane na OFE. Jest to jednak opcja nieco bardziej skomplikowana, bo osoba ubezpieczona byłaby zobligowana do samodzielnego wpłacenia dodatkowych 2% na OFE.
Minister pracy i polityki społecznej podkreślał przy tym, że jego resort będzie się starał, by emerytury z OFE były w pełni bezpieczne. Z tego powodu, MPiPS uważa, że najlepszym wyjściem byłoby stopniowe przenoszenie środków z OFE do ZUS. Miałby to być proces rozpoczynany na 10 lat przed osiągnięciem przez ubezpieczonego wieku emerytalnego. Stawki miałyby być przenoszone regularnie w wartości 1/10 całej kwoty.
Zapewnienia ministrów dotyczące utrzymania OFE w znacznym stopniu uspokoiły inwestorów. W związku z tym, poprawiła się sytuacja na polskim parkiecie. Wkrótce po ogłoszeniu informacji na temat OFE, wartość indeksu WIG20 zaczęła rosnąć.
Co prawda, nie wiadomo jeszcze, jaką opcję związaną z OFE wybierze ostatecznie rząd, jednak dobrze znane są już trzy możliwe rozwiązania. Pierwsze z nich zakłada usunięcie części obligacyjnej OFE. W związku z tym, te pieniądze, których fundusze nie mogą inwestować w akcje, miałyby być kierowane na subkonta założone w ZUS. Ich waloryzacja następowałaby zgodnie z obecnymi zasadami.
Istnieje również opcja, w której każdy ubezpieczony samodzielnie wybierałby fundusz, z którego usług chce korzystać. Gdyby ubezpieczony chciał zmienić swoją decyzję, mógłby przenieść pieniądze do innego funduszu. W razie braku wyboru, pieniądze byłyby przesyłane na subkonto w ZUS, lecz wtedy nie można byłoby już ich przenosić do żadnego innego funduszu.
Ostatnią propozycją jest możliwość przeniesienia do ZUS albo całej składki, albo jej części. W tym drugim wypadku można byłoby wpłacić do ZUS 17,52%, a 2%, które pozostaną z całej tej kwoty, byłyby wpłacane na OFE. Jest to jednak opcja nieco bardziej skomplikowana, bo osoba ubezpieczona byłaby zobligowana do samodzielnego wpłacenia dodatkowych 2% na OFE.
Minister pracy i polityki społecznej podkreślał przy tym, że jego resort będzie się starał, by emerytury z OFE były w pełni bezpieczne. Z tego powodu, MPiPS uważa, że najlepszym wyjściem byłoby stopniowe przenoszenie środków z OFE do ZUS. Miałby to być proces rozpoczynany na 10 lat przed osiągnięciem przez ubezpieczonego wieku emerytalnego. Stawki miałyby być przenoszone regularnie w wartości 1/10 całej kwoty.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.