Ministerstwo Sprawiedliwości pozbywa się asystentów sędziów
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że resort sprawiedliwości tnie stanowiska asystentów sędziów lub przekształca je w posady urzędnicze - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Gazeta podaje, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat za sprawą Ministerstwa Sprawiedliwości z sądów zniknęło 161 etatów asystentów sędziów. 69 z nich wróciło w formie etatów urzędniczych. Tymczasem sędziowie przyznają, że potrzebują wsparcia asystentów. Paweł Pratkowiecki - wiceprezes Sądu Okręgowego w Legnicy - podkreśla, że o asystencką pomoc zabiegają przede wszystkim w sądach rejonowych i okręgowych.
Z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów (OSAS) wynika, że w 40% sądów powszechnych asystenci współpracują więcej niż z dwoma sędziami, mimo że nie pozwalają na to przepisy. Piotr Kwaka - przewodniczący OSAS - przyznaje, iż dochodzi do sytuacji, w których jeden asystent pomaga wszystkim sędziom z wydziału - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Ministerstwo likwiduje lub przekształca etaty asystenckie z powodu nieobsadzonych przez wiele miesięcy wakatów. Taki stan rzeczy powodowany jest ciężkimi warunkami pracy, dużymi wymaganiami oraz zbyt niskimi płacami (około 2 tysięcy złotych netto). Kwak zaznacza, że zawód ten nie stanie się atrakcyjny dopóki nie zmienią się zasady wynagradzania i warunki pracy. "Dziennik Gazeta Prawna" zwraca uwagę, że rząd Donalda Tuska skupia się obecnie na oszczędnościach i dlatego asystenci nie mają co liczyć na podwyżki.
Z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów (OSAS) wynika, że w 40% sądów powszechnych asystenci współpracują więcej niż z dwoma sędziami, mimo że nie pozwalają na to przepisy. Piotr Kwaka - przewodniczący OSAS - przyznaje, iż dochodzi do sytuacji, w których jeden asystent pomaga wszystkim sędziom z wydziału - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Ministerstwo likwiduje lub przekształca etaty asystenckie z powodu nieobsadzonych przez wiele miesięcy wakatów. Taki stan rzeczy powodowany jest ciężkimi warunkami pracy, dużymi wymaganiami oraz zbyt niskimi płacami (około 2 tysięcy złotych netto). Kwak zaznacza, że zawód ten nie stanie się atrakcyjny dopóki nie zmienią się zasady wynagradzania i warunki pracy. "Dziennik Gazeta Prawna" zwraca uwagę, że rząd Donalda Tuska skupia się obecnie na oszczędnościach i dlatego asystenci nie mają co liczyć na podwyżki.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.