Markit Economics opublikował wczoraj wstępne dane dotyczące wysokości indeksów PMI w październiku. Najnowsze dane wskazały, że poprawia się ogólna sytuacja w Eurolandzie, jednak wciąż niektóre kraje pozostają w tyle. Chodzi tu głównie o Francję. W jej przypadku zarówno wskaźnik obrazujący sytuację w sektorze przemysłowym, jak i PMI usługowe wciąż znajduje się poniżej poziomu 50,0 pkt, czyli wskazuje na wyhamowanie obu sektorów.

W Eurolandzie pozytywnie zaskoczył PMI dla sektora wytwórczego. Indeks wzrósł z poziomu 50,3 pkt przed miesiącem do 50,7 pkt. Analitycy zakładali, że widoczne będzie minimalne spowolnienie przemysłu – według prognoz, PMI miało spaść do 49,9 pkt. Jeśli chodzi o PMI dla usług w strefie euro, to pozostał on na poziomie osiągniętym we wrześniu, czyli wynosił 52,4 pkt. To też dane lepsze od prognoz, ponieważ zakładano spadek do 52,0 pkt.

Duża była w tym zasługa Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów bardzo dobrze wypadł przemysł. Wskaźnik PMI dla tego sektora przebił granicę 50,0 pkt, pod którą znalazł się we wrześniu, gdy osiągnął tylko 49,9 pkt. Październikowy odczyt wskazał na 51,8 pkt, co było rezultatem zdecydowanie lepszym od prognoz. Analitycy zakładali dalszą zniżkę do poziomu 49,5 pkt.

Gorzej było natomiast w przypadku indeksu dla usług, który był gorszy od poprzedniego odczytu, jak i słabszy od prognoz. W październiku PMI dla tamtejszego sektora usługowego wyniosło 54,8 pkt wobec wyniku 55,7 pkt we wrześniu. Zakładano spadek, ale mniejszy – spodziewano się odczytu na poziomie 55,0 pkt.

Niestety oba sektory we Francji znajdują się w fazie spowolnienia. Dla przemysłu PMI wyniosło w tym miesiącu 47,3 pkt wobec przewidywań na poziomie 48,5 pkt. Jeśli chodzi o francuskie usługi, to PMI dla tego sektora było zbieżne z prognozami i wyniosło 48,1 pkt. Mimo że PMI dla Francji były słabe, to jednak nie przeszkodziło to tamtejszym inwestorom towarzyszyć innym europejskim graczom i CAC40 znalazł się w czwartek wyraźnie nad kreską, rosnąc o 1,28%