Wskaźnik PMI dla sektora usługowego strefy euro spadł w grudniu o 0,2 pkt w porównaniu do listopada tego roku. Oznacza to, że z poziomu 51,2 pkt skurczył się do 51,0 pkt. Niemniej jednak, lepszy od poprzedniego był odczyt dotyczący sektora przemysłowego. PMI dla niego wzrosło o 1,1 pkt z poziomu 51,6 pkt do 52,7 pkt.

Chociaż w obu sektorach wciąż widać jeszcze ożywienie gospodarcze, to jednak eksperci z pewnym niepokojem spoglądają na wyniki dotyczące europejskich usług, które coraz mocniej zbliżają się do poziomu 50 pkt, który rozdziela recesję od ożywienia gospodarczego.

Poznaliśmy też dane na temat głównych gospodarek Europy. Według najnowszych, opublikowanych przez Markit Economics danych, w grudniu ogólne PMI dla sektora przemysłowego i usługowego zanotowało we Francji kolejny spadek. Tym razem skurczyło się z poziomu 48,0 pkt do 47,0 pkt. Ta informacja jest tym gorsza, że to najniższy rezultat od 7 miesięcy. Mimo, że wydaje się, iż Europa podnosi się już z kryzysu, to jednak wciąż pojawiają się czynniki ściągające europejską gospodarkę w dół.

Jeszcze gorsza była sytuacja we francuskim przemyśle. Określające panujące w nim nastroje PMI wskazało w grudniu 45,3 pkt, co oznacza spadek aż o 2,7 pkt do poziomu wynoszącego zaledwie 45,3 pkt. To piąta zniżka z rzędu, jednak najmocniejsza, jaką w tym czasie odnotowano.

Zdecydowanie lepiej jest natomiast w Niemczech. Tam PMI dla sektora przemysłowego wyniósł ostatnim razem 54,2 pkt wobec wyniku 52,7 pkt w listopadzie. Chociaż w sektorze usługowym Niemiec indeks zanotował spadek, to wciąż utrzymuje się on na relatywnie wysokim poziomie. PMI skurczyło się tam 55,7 pkt do 54,0 pkt.

Chociaż wyniki uzyskiwane w Niemczech wydają się być pocieszeniem po nienajlepszych odczytach we Francji, to jednak eksperci podkreślają, że różnice w stopniu rozwoju obu gospodarek są coraz wyraźniejsze, a to nie jest korzystną sytuacją, ponieważ na dłuższą metę może doprowadzić do poważnych problemów w unii walutowej.