Sondaże opinii publicznej w sprawie kwietniowych wyborów prezydenckich pokazują, że Marine Le Pen zajmuje trzecie miejsce z poparciem sięgającym nawet 20%. Jednak w myśl obowiązującej we Francji ordynacji wyborczej każdy kandydat musi do 16 marca zebrać 500 podpisów samorządowców (merów lub radnych), by móc przystąpić do rywalizacji o urząd prezydenta.

Le Pen ma problem z uzyskaniem koniecznych podpisów, gdyż wielu samorządowców nie chce jej poprzeć. Do tej pory FN zebrał 360 glosów, czyli dużo mniej niż w analogicznym okresie w 2007 roku. Wówczas Front Narodowy ostatecznie zdołał zebrać 507 podpisów samorządowców popierających Jean-Marie Le Pen, ojca obecnej szefowej partii.

Nacjonaliści oskarżają swoich politycznych konkurentów o wywieranie nacisków na samorządowców, by nie podpisywali się pod kandydaturą Le Pen. Zdaniem samej liderki Frontu Narodowego wymóg 500 podpisów powinien zostać zniesiony, gdyż sprzyja on największym partiom.

43-letnia Marine Le Pen z wykształcenia jest prawnikiem. Na scenie politycznej pojawiła się w połowie lat 90. Zasiliła wówczas szeregi Frontu Narodowego - nacjonalistycznego i eurosceptycznego ugrupowania jej ojca. Z ramienia tej partii uzyskała mandat radnej departamentu Nord i regionu Ile-de-France. W 2004 roku została wybrana do Parlamentu Europejskiego, a pięć lat później skutecznie ubiegała się o reelekcję. W styczniu ubiegłego roku przejęła władzę w partii.