Mamy nadwyżkę w handlu zagranicznym. Import wypada słabo
Zarówno Narodowy Bank Polski, jak i Główny Urząd Statystyczny opublikowały dzisiaj statystyki dotyczące rodzimego handlu zagranicznego. W obu przypadkach pokazały one, że polski eksport ma się naprawdę dobrze. Gorzej jest w przypadku importu. Choć jego słabość pomaga w utrzymaniu nadwyżki, to wskazuje na niski popyt. Niemniej jednak, najważniejszy pozostaje fakt, że nie ma deficytu.
Dane przedstawione przez NBP pokazują, że w lipcu tego roku ogólna wartość produktów wyeksportowanych z naszego kraju wynosiła prawie 13 miliardów euro. Oznacza to, że eksport był o 6% większy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wartość importu nie uległa zmianie w porównaniu do lipca 2012r. i wynosiła 12,66 miliarda euro.
Z tychże danych wyliczono natomiast, że udało się zanotować nadwyżkę sięgającą poziomu 293 milionów euro. Jeśli chodzi o rachunek bieżących obrotów, to wystąpił tu deficyt w wysokości 178 milionów euro. Dane te były trochę słabsze od czerwcowych.
Informacje przekazane przez GUS były nieco inne. Wynika to z faktu, iż pracownicy tej jednostki opublikowali statystyki przedstawiające sytuację na przestrzeni całych 7 miesięcy bieżącego roku. Tutaj również potwierdza się, że rodzimy eksport ma się dobrze, a import notuje spadek.
Dokładniej, według publikacji GUS, eksport między styczniem a lipcem 2013r. wzrósł o 6%, w ujęciu rocznym, natomiast import skurczył się o 1,7% r/r. Jak zwykle, największa część towarów eksportowych powędrowała do państw unijnych. To właśnie UE jest głównym odbiorcą dóbr wytwarzanych na terenie naszego kraju.
Niestety, ze względu na wciąż utrzymujące się problemy finansowe niektórych krajów członkowskich, nie można było liczyć na znaczny wzrost polskiego eksportu do UE. Wedle szacunków, sprzedaż towarów do Unii Europejskiej wzrosła o 2,7%. Eksport do samego Eurolandu wzrósł tylko o 1,9%. To jednak odczyt minimalnie lepszy od poprzedniego, więc można mieć nadzieję, że w kolejnych miesiącach wyniki będą się poprawiały.
Warto przy tym dodać, że eksport do państw strefy euro stanowi coraz mniejszą część całego polskiego handlu zagranicznego. Na przestrzeni 4 lat udział eksportu do Eurolandu w całym polskim eksporcie spadł o 6%. Jednocześnie, coraz lepiej wygląda sytuacja w przypadku eksportu do krajów o gospodarkach ocenianych jako wschodzące. Poza tym, regularnie zwiększa się wartość produktów, które eksportujemy do Europy Środkowo-Wschodniej.
Wciąż jednak zawodzą wyniki dotyczące importu. Co prawda, pozytywnym zjawiskiem jest fakt, że nie odnotowano deficytu, lecz jednocześnie, jego niski import pokazuje, że w naszym kraju słabo wygląda popyt krajowy. Według danych, w II kwartale b.r. zanotował on spadek o 1,9%.
Z tychże danych wyliczono natomiast, że udało się zanotować nadwyżkę sięgającą poziomu 293 milionów euro. Jeśli chodzi o rachunek bieżących obrotów, to wystąpił tu deficyt w wysokości 178 milionów euro. Dane te były trochę słabsze od czerwcowych.
Informacje przekazane przez GUS były nieco inne. Wynika to z faktu, iż pracownicy tej jednostki opublikowali statystyki przedstawiające sytuację na przestrzeni całych 7 miesięcy bieżącego roku. Tutaj również potwierdza się, że rodzimy eksport ma się dobrze, a import notuje spadek.
Dokładniej, według publikacji GUS, eksport między styczniem a lipcem 2013r. wzrósł o 6%, w ujęciu rocznym, natomiast import skurczył się o 1,7% r/r. Jak zwykle, największa część towarów eksportowych powędrowała do państw unijnych. To właśnie UE jest głównym odbiorcą dóbr wytwarzanych na terenie naszego kraju.
Warto przy tym dodać, że eksport do państw strefy euro stanowi coraz mniejszą część całego polskiego handlu zagranicznego. Na przestrzeni 4 lat udział eksportu do Eurolandu w całym polskim eksporcie spadł o 6%. Jednocześnie, coraz lepiej wygląda sytuacja w przypadku eksportu do krajów o gospodarkach ocenianych jako wschodzące. Poza tym, regularnie zwiększa się wartość produktów, które eksportujemy do Europy Środkowo-Wschodniej.
Wciąż jednak zawodzą wyniki dotyczące importu. Co prawda, pozytywnym zjawiskiem jest fakt, że nie odnotowano deficytu, lecz jednocześnie, jego niski import pokazuje, że w naszym kraju słabo wygląda popyt krajowy. Według danych, w II kwartale b.r. zanotował on spadek o 1,9%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.