Zgodnie ze słowami Jacka Męciny, wiceministra pracy i polityki społecznej, do końca 2012r. stopa bezrobocia nie będzie wyższa, niż 12,8%-12,9%. To mniej, niż niektóre, pesymistyczne prognozy specjalistów uważających, że mogłaby ona sięgnąć 13% lub nawet przekroczyć ten pułap.

Wiceminister przyznał, że bez wsparcia środkami z funduszu, raczej niemożliwe byłoby zapobiegnięcie przekroczenia 13-procentowej stopy bezrobocia. Oznacza to, że nierealne jest także osiągnięcie celu, jaki był zakładany przez Wieloletni Plan Finansowy Państwa według, którego stopa bezrobocia miała wynosić pod koniec roku zaledwie 12,6%. Przypomnijmy, że dyskusje w sprawie przekazania dodatkowych środków na walkę z bezrobociem trwały pomiędzy Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej a Ministerstwem Finansów już od dłuższego czasu.

Jak podkreśla wiceminister, zakładany przez resort wynik 12,8%-12,9% będzie możliwy tylko dzięki temu, że wykorzystane zostaną środki, które zgromadził Fundusz Pracy. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podało, że suma ta będzie wynosiła, bagatela, 500 milionów złotych.

Pieniądze mają zostać przekazane na konkretne działania już w sierpniu. Od początku będą one wspierały aktywne metody walki z bezrobociem. Oznacza to, że mają pomagać w organizowaniu kursów i szkoleń, dokształcaniu oraz przekwalifikowywaniu pracowników, a w efekcie – w przygotowywaniu bezrobotnych do wypełnienia istniejących obecnie luk na rynku pracy. Warto bowiem zaznaczyć, że w Polsce jest wiele wakatów, jednak nie ma kandydatów, którzy nadawaliby się do wykonywania konkretnych obowiązków.

Jak planowano od początku – pieniądze zostaną przekazane głównie na aktywizację osób przed 30. rokiem życia. Otrzymają je urzędy pracy, które następnie będą organizowały zajęcia pozwalające bezrobotnym uzyskać nowe kwalifikacje. Dzięki działaniom podejmowanym przy wykorzystaniu środków z Funduszu Pracy, zatrudnionych ma zostać 80 tysięcy osób.