Coraz więcej wskazuje na to, że Grecja będzie potrzebowała kolejne, trzeciej już transzy pomocowej od zewnętrznych kredytodawców. Tym razem miałoby to być 5 mld euro przekazanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jeszcze do niedawna nie było pewności, czy MFW zdecyduje się na pomoc dla Hellady, ale okazuje się, że jest to niezbędne.

Początkowo zakładano, że do Grecji może trafić jeszcze 16 mld euro w ramach trzeciej transzy, jednak ze względu m.in. na opór, jaki Grecy stawiali wobec wymaganym od nich cięciom budżetowym, kredytodawcy nie są już skłonni do udzielania następnych pożyczek. Tamtejszy rząd uzyskał już powiem niemal 240 mld pomocy od zewnętrznych podmiotów europejskich i międzynarodowych (MFW, Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny).

Grecki rząd już uprzedził, że nie przeprowadzi kolejnych reform w ramach programu oszczędnościowego. Kredytodawcy twierdzą natomiast, że Hellada powinna spełnić warunek, jakim jest odnotowanie nadwyżki handlowej wynoszącej przynajmniej 3,5% wartości tamtejszego PKB.

MFW domaga się również, by Grecy zmniejszyli emerytury, jednak na cięcia nie zgadza się ani tamtejszy rząd, ani obywatele, którzy w ostatnich latach bardzo mocno odczuli kryzys gospodarczy. Sytuacja finansowa i życiowa greckich emerytów już teraz jest uważana za kiepską.

Dopiero jeśli kredytodawcy pozytywnie ocenią zakres dotychczasowych reform oszczędnościowych wprowadzonych w Grecji, to będzie istniała szansa na wypłatę transzy pomocowej, będącej częścią ostatniego programu kredytowego. Łącznie Grecja miała z niego uzyskać 86 mld euro. Najbliższa rata długu przypada Grekom na lipiec tego roku.

Coraz więcej pojawia się także eksperckich głosów dotyczących prawdopodobnego opuszczenia przez Grecję Unii Europejskiej.