MFW zmienia zdanie – przewidywania wobec wzrostu gospodarczego niższe, niż zakładano
Międzynarodowy Fundusz Walutowy dokonał korekty swoich przewidywań względem światowego wzrostu gospodarczego w bieżącym oraz przyszłym roku. Jeżeli obecne, obniżone prognozy się sprawdzą, to będzie to najgorszy wynik od 3 lat. Sprzyjać mu będzie pogłębiające się zadłużenie krajów strefy euro oraz klif fiskalny, który może nastąpić na początku przyszłego roku w Stanach Zjednoczonych.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zredukował swoje prognozy dotyczące globalnego wzrostu gospodarczego w bieżącym, 2012 roku. Zgodnie z nowymi obliczeniami, miałby on wynieść 3,3%, a nie jak wcześniej twierdzono 3,5%. Oznacza to, że wynik byłby najgorszym od 3 lat, czyli od roku 2009.
W swojej decyzji eksperci MFW podkreślili, że dalsze sytuacja zależy głównie od działań, jakie będą podejmowali politycy najważniejszych państw odpowiadających za obecny stan rzeczy. Chodzi tu głównie o zadłużone kraje Eurolandu oraz państwa, które mają im w największej mierze pomagać, ale także o Stany Zjednoczone.
Duże znaczenie dla sytuacji gospodarczej świata będzie miał spodziewany klif fiskalny, czyli zapowiadane na początku przyszłego roku podwyższenie podatków w USA przy jednoczesnych oszczędnościach wśród wydatków publicznych. Takie działania mogłyby spowodować, że gospodarka USA znalazłaby się nawet na etapie recesji.
W przypadku Unii Europejskiej największe znaczenie dla przyszłości gospodarki ma sytuacja Hiszpanii, Grecji, Portugalii. To najbardziej zadłużone kraje, które wymagają pomocy z zewnątrz. W zależności od tego, w jakim tempie będą wprowadzały programy oszczędnościowe i jaki skutek one odniosą, gospodarka Eurolandu może się załamać bądź podnieść. Niestety, jest to sprawa wciąż niepewna.
Ze względu na słabsze wyniki oraz potrzebę oszczędności Europy i Stanów Zjednoczonych, czyli największych importerów produktów z Chin, także gospodarka tego azjatyckiego kraju ma się nie najlepiej. Import utrzymuje się obecnie na poziomie najniższym od 2009r. Z tego powodu, MFW obniżyło również prognozy dotyczące Chin – w tym roku sprowadzono je z 8% do 7,8%, a na przyszły rok obniżono je do 8,2% z wcześniejszego 8,5%.
W swojej decyzji eksperci MFW podkreślili, że dalsze sytuacja zależy głównie od działań, jakie będą podejmowali politycy najważniejszych państw odpowiadających za obecny stan rzeczy. Chodzi tu głównie o zadłużone kraje Eurolandu oraz państwa, które mają im w największej mierze pomagać, ale także o Stany Zjednoczone.
Duże znaczenie dla sytuacji gospodarczej świata będzie miał spodziewany klif fiskalny, czyli zapowiadane na początku przyszłego roku podwyższenie podatków w USA przy jednoczesnych oszczędnościach wśród wydatków publicznych. Takie działania mogłyby spowodować, że gospodarka USA znalazłaby się nawet na etapie recesji.
W przypadku Unii Europejskiej największe znaczenie dla przyszłości gospodarki ma sytuacja Hiszpanii, Grecji, Portugalii. To najbardziej zadłużone kraje, które wymagają pomocy z zewnątrz. W zależności od tego, w jakim tempie będą wprowadzały programy oszczędnościowe i jaki skutek one odniosą, gospodarka Eurolandu może się załamać bądź podnieść. Niestety, jest to sprawa wciąż niepewna.
Ze względu na słabsze wyniki oraz potrzebę oszczędności Europy i Stanów Zjednoczonych, czyli największych importerów produktów z Chin, także gospodarka tego azjatyckiego kraju ma się nie najlepiej. Import utrzymuje się obecnie na poziomie najniższym od 2009r. Z tego powodu, MFW obniżyło również prognozy dotyczące Chin – w tym roku sprowadzono je z 8% do 7,8%, a na przyszły rok obniżono je do 8,2% z wcześniejszego 8,5%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.