Jak wynika z danych przedstawionych dzisiaj przez Główny Urząd Statystyczny, saldo dodatnie w polskim handlu zagranicznym ma się coraz lepiej. Między styczniem a lipcem br. wyniosło 8 mld 74,2 mln złotych wobec 6 mld 185,8 mln złotych w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dokładne dane wskazały, że wartość towarów i usług sprzedanych zagranicę wyniosła 422 mld 790,3 mln złotych, podczas gdy do Polski ściągnięto produkty i usługi o wartości 414 mld 716,1 mln złotych.

Dane, tradycyjnie już, przedstawiono również w walutach obcych. W przeliczeniu na dolary amerykańskie, nasz eksport wart był 114 mld 199,0 mln USD, a import wyniósł 111 mld 998,0 mln USD. Saldo dodatnie wyniosło więc 2 mld 201,0 mln USD. Natomiast w euro sprzedaliśmy zagranicę towary i usługi o łącznej wartości 101 mld 510,8 mln euro, a nabyliśmy je za łączną kwotę 99 mld 575,3 mln euro, więc saldo dodanie wyniosło 1 mld 935,5 mln euro.

Warto dodać, że zarówno w dolarach, jak i w euro ubiegłoroczne dane wskazały na saldo ujemne, wynoszące odpowiednio 2 mld 024,4 mln USD oraz 1 mld 482,7 mln euro.

Bezustannie naszym głównym partnerem handlowym są Niemcy. W ciągu 7 pierwszych miesięcy 2015r. zwiększył się ich udział zarówno w polskim eksporcie, jak i imporcie. Udział w eksporcie wzrósł w ujęciu rocznym o 0,6% i wyniósł 26,7%, natomiast w imporcie był to wzrost o 1,0% do poziomu 22,8%.

Poza Niemcami, najmocniej wzrosła nasza sprzedaż do Holandii, Hiszpanii, Włoch, Wielkiej Brytanii, Czech, ale również na Węgry, do Francji i Szwecji. Jeśli chodzi o import, to w porównaniu do tego samego okresu 2014r. widoczny był wzrost wartości produktów i usług nabytych od Chińczyków, Amerykanów, Niemców, Francuzów, Czechów, Belgów, Holendrów i Brytyjczyków.

Jeśli chodzi o spadki eksportu, to odnotowany został tylko jeden taki przypadek i dotyczył wymiany handlowej z Rosją. Import zmniejszyliśmy z Rosji oraz z Włoch.