Liga Arabska nie pozwoli na interwencjÄ™ w Syrii
Minister spraw zagranicznych Omanu Josuf ibn Alawi Abd Allah oznajmił, że arabowie nie zgodzą się na zagraniczną interwencję w Syrii. Dodał, iż jedynym rozwiązanie syryjskiego kryzysu jest przyjęcie planu pokojowego Ligi Arabskiej – poinformował portal Wprost.pl, który powołuje się na Polską Agencję Prasową.
Szef omańskiej dyplomacji zaznaczył, że ewentualna zagraniczna interwencja wojskowa w Syrii nie będzie przedmiotem negocjacji. Jego zdaniem Liga Arabska to jedyny kanał komunikacji, który może przekonać dwie strony konfliktu do zakończenia kryzysu na podstawie kompromisu.
Wcześniej przewodniczący Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi oznajmił, iż wraz z premierem Kataru szejkiem Hamadem ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sanim zaprezentuje wciągu kilku najbliższych dni plan zakończenia kryzysu w Syrii. Zostanie on przedstawiony ambasadorom przy Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.
W pracach nad projektem rezolucji uczestniczą oprócz państw arabski Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Przewiduje on między innymi przekazanie władzy przez prezydenta Baszara el-Asada wiceprezydentowi oraz przeprowadzenie wyborów. Na plan ten w obecnym kształcie nie zgadza się jednak Rosja, która posiada prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Przypomnijmy, iż od początku antyprezydencki wystąpień w marcu ubiegłego roku w Syrii śmierć poniosło - jak szacuje Organizacja Narodów Zjednoczonych - 5400 osób - czytamy na portalu Wprost.pl
Wcześniej przewodniczący Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi oznajmił, iż wraz z premierem Kataru szejkiem Hamadem ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sanim zaprezentuje wciągu kilku najbliższych dni plan zakończenia kryzysu w Syrii. Zostanie on przedstawiony ambasadorom przy Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.
W pracach nad projektem rezolucji uczestniczą oprócz państw arabski Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Przewiduje on między innymi przekazanie władzy przez prezydenta Baszara el-Asada wiceprezydentowi oraz przeprowadzenie wyborów. Na plan ten w obecnym kształcie nie zgadza się jednak Rosja, która posiada prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Przypomnijmy, iż od początku antyprezydencki wystąpień w marcu ubiegłego roku w Syrii śmierć poniosło - jak szacuje Organizacja Narodów Zjednoczonych - 5400 osób - czytamy na portalu Wprost.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.