Libijscy uchodźcy zmarli przez obojętność NATO
Przygotowano raport, z którego wynika, że Rada Europy obarczyła Sojusz Północnoatlantycki odpowiedzialnością za śmierć 63 uchodźców z Libii. Okręty NATO nie pomogły znajdującym się w łodzi ludziom, którzy umierali z głodu i pragnienia - podała PAP.
Po 9-miesięcznym śledztwie stwierdzono, że ponton z 72 osobami wypłynął z Libii w kierunku Europy w marcu 2011 roku. Po wyczerpaniu się paliwa dryfował on przez kilkanaście dni po Morzu Śródziemnym. Zanim łódź ponownie znalazła się na libijskim brzegu znaczna cześć uchodźców zmarła z głodu i pragnienia. Ocalało dziewięć osób.
Autorzy raportu podkreślają, że libijska łódź wysyłała sygnały alarmowe, jednak nie udzielono jej pomocy. Na obszarze tym znajdowały się okręty pod natowskim dowództwem. Holenderski senator Tineke Strik oznajmił, że tragedia ta jest porażką Sojuszu Północnoatlantyckiego i poszczególnych państw uczestniczących w operacji u wybrzeży Libii.
Ponadto osoby odpowiedzialne za raport stwierdziły, że w pobliży pontonu z libijskimi uchodźcami znajdowały się dwa okręty biorące udział w akcji skierowanej przeciwko Muammarowi Kadafiemu. Rada Europy domaga się od NATO udostępnienia zdjęć satelitarnych z obszaru, na którym miały miejsce te zdarzenia, aby ustalić, jakie jednostki mogły udzielić pomocy umierającym Libijczykom.
W odpowiedzi na te zarzuty Sojusz Północnoatlantycki oznajmił, że otrzymał od włoskich władz wiadomość o łodzi znajdującej się w niebezpieczeństw i przekazał ją wszystkim swoim okrętom, w myśl przyjętych procedur. Rzeczniczka NATO Oana Lungescu zaznaczyła, iż nie ma żadnego dowodu, który wskazałby, że jakiś samolot lub okręt dostrzegł tę właśnie łódź.
Autorzy raportu podkreślają, że libijska łódź wysyłała sygnały alarmowe, jednak nie udzielono jej pomocy. Na obszarze tym znajdowały się okręty pod natowskim dowództwem. Holenderski senator Tineke Strik oznajmił, że tragedia ta jest porażką Sojuszu Północnoatlantyckiego i poszczególnych państw uczestniczących w operacji u wybrzeży Libii.
Ponadto osoby odpowiedzialne za raport stwierdziły, że w pobliży pontonu z libijskimi uchodźcami znajdowały się dwa okręty biorące udział w akcji skierowanej przeciwko Muammarowi Kadafiemu. Rada Europy domaga się od NATO udostępnienia zdjęć satelitarnych z obszaru, na którym miały miejsce te zdarzenia, aby ustalić, jakie jednostki mogły udzielić pomocy umierającym Libijczykom.
W odpowiedzi na te zarzuty Sojusz Północnoatlantycki oznajmił, że otrzymał od włoskich władz wiadomość o łodzi znajdującej się w niebezpieczeństw i przekazał ją wszystkim swoim okrętom, w myśl przyjętych procedur. Rzeczniczka NATO Oana Lungescu zaznaczyła, iż nie ma żadnego dowodu, który wskazałby, że jakiś samolot lub okręt dostrzegł tę właśnie łódź.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.