Kto w Europie był najbardziej rozrzutny przed świętami?
Chociaż często mówi się, że Polacy wydają na organizację świąt Bożego Narodzenia znaczne sumy pieniędzy, to jednak okazuje się, że są inne europejskie narody, które przeznaczają na ten cen jeszcze większe kwoty. Najbardziej rozrzutni przed świętami byli natomiast Włosi, którzy przy okazji zaprosili najwięcej gości - średnio było to 9 osób.
Polacy deklarowali, że na tegoroczne Boże Narodzenie wydadzą ok. 1160zł. Ok. 30% z tej kwoty mieliśmy przeznaczyć na samą żywność. Choć jest to duża kwota, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że święta w rzeczywistości trwają tylko dwa dni, to jednak okazuje się, że i tak wydajemy mniej niż np. Włosi.
Z sondaży wynika, że Włosi na świąteczne jedzenie wydali w tym roku średnio 227 euro. Oznacza to, że w okresie bożonarodzeniowym wydatki Włochów na żywność wzrastają o ok. 70% w porównaniu do tych standardowych. Przeciętnie wydają bowiem na jedzenie ok. 133 euro w ciągu jednego weekendu.
Przy okazji, to właśnie mieszkańcy słonecznej Italii okazali się być tym europejskim narodem, który na ten cel przeznaczył najwyższą kwotę. Udało im się pobić nawet i tak rozrzutnych Francuzów, Niemców i Brytyjczyków. Włosi nie kryli przy tym, że kupują tak wiele jedzenia, aż nie mogą go pomieścić w lodówce. Na taki problem skarży się 2/3 obywateli tego południowego kraju.
A co dokładnie kupują Włosi w tym czasie? Przede wszystkim są to produkty niezbędne do przygotowania tradycyjnych potraw. Z pewnością nabywane są ogromne ilości mięsa, w tym młodych kogutów. Kupuje się też dużo ryb, głównie dorszy. Nie brakuje pierożków tortellini oraz ravioli ani lasagne.
Znajduje się jednak wytłumaczenie dla ogromnych wydatków Włochów. Żaden inny europejski naród nie spędza świąt w tak licznym gronie. Na świąteczne obiady i kolacje Włosi zapraszają do stołu średnio 9 osób, co jest najwyższym wynikiem na naszym kontynencie.
Warto jednak pamiętać, że Włosi wciąż zmagają się z kryzysem, a ich sytuacja finansowa od kilku lat jest wręcz fatalna. Mimo to nie oszczędzają na tym, co jest dla nich istotne, a święta Bożego Narodzenia to dla wielu Europejczyków najważniejsza okazja w roku do spotkań z najbliższymi.
Z sondaży wynika, że Włosi na świąteczne jedzenie wydali w tym roku średnio 227 euro. Oznacza to, że w okresie bożonarodzeniowym wydatki Włochów na żywność wzrastają o ok. 70% w porównaniu do tych standardowych. Przeciętnie wydają bowiem na jedzenie ok. 133 euro w ciągu jednego weekendu.
Przy okazji, to właśnie mieszkańcy słonecznej Italii okazali się być tym europejskim narodem, który na ten cel przeznaczył najwyższą kwotę. Udało im się pobić nawet i tak rozrzutnych Francuzów, Niemców i Brytyjczyków. Włosi nie kryli przy tym, że kupują tak wiele jedzenia, aż nie mogą go pomieścić w lodówce. Na taki problem skarży się 2/3 obywateli tego południowego kraju.
A co dokładnie kupują Włosi w tym czasie? Przede wszystkim są to produkty niezbędne do przygotowania tradycyjnych potraw. Z pewnością nabywane są ogromne ilości mięsa, w tym młodych kogutów. Kupuje się też dużo ryb, głównie dorszy. Nie brakuje pierożków tortellini oraz ravioli ani lasagne.
Warto jednak pamiętać, że Włosi wciąż zmagają się z kryzysem, a ich sytuacja finansowa od kilku lat jest wręcz fatalna. Mimo to nie oszczędzają na tym, co jest dla nich istotne, a święta Bożego Narodzenia to dla wielu Europejczyków najważniejsza okazja w roku do spotkań z najbliższymi.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.