Kryzys migracyjny nie odpuszcza. Co planują Niemcy?
Chociaż kraje europejskie już od wielu miesięcy starają się łagodzić skutki nadmiernej imigracji z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, to jednak wciąż nie udało się rozwiązać problemu tysięcy uchodźców przebywających na południu Europy, często nielegalnie. Niemcy planują wprowadzić w życie nowe rozwiązania, które pomogą odciążyć Włochy i Grecję.
Choć mijają kolejne miesiące, to Europa dalej nie potrafi uregulować sprawy imigrantów. Zarówno we Włoszech, jak i w Grecji koczują ich tysiące, a władze unijne nie mają pomysłu na to, jak i gdzie zapewnić im godny byt. Szacuje się, że w samej tylko Grecji przebywa obecnie ponad 50 tysięcy uchodźców, którzy chcieliby dostać się na zachód i północ kontynentu. O kolejnych setkach mówi się we Włoszech.
Uchodźcy przebywający w Grecji nie mogą wyruszyć w dalszą drogę, tak jak planowali przybywając na Stary Kontynent. Odkąd zamknięty został szlak bałkański, nie mają większych możliwości, więc pozostają w miejscu, w których rozpoczęli koczowanie tuż po dotarciu do Europy.
Część nie wytrzymuje takiego życia i stara się podążać dalszą drogą nielegalnie. Wyliczono, że zdecydowało się na to już ok. 4 tysiąca przybyłych, którzy zostali zarejestrowani w Grecji jako uchodźcy. Statystyki osób, które dostały się do wybrzeży Grecji z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu prowadzą służby greckie oraz Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców.
Poza 4 tys. osób, które najprawdopodobniej przedostały się przez granicę i kontynuowały podróż do innych europejskich krajów, należy wspomnieć jeszcze o 11 tys. nielegalnych imigrantów, którzy dostali się na teren Hellady z Turcji. Zgodnie z porozumieniem z Turcją, można ich odesłać do tego kraju, dlatego ostatecznie pozostaje ok. 40 tys. uchodźców, którzy przebywają w Grecji.
Jako że na razie nie powstał inny plan działania, greckie władze starają się przygotować odpowiednie warunki pobytu dla uchodźców, załatwiając im miejsca noclegowe i planując otwarcie dla nich rynku pracy. Do tej pory wstępne procedury azylowe przeszło ponad 27,5 tys. osób, głównie z Syrii, Afganistanu i Iraku.
Niemcy natomiast planują odciążyć Włochów i przyjąć setki uchodźców koczujących obecnie na południu Italii. Łącznie jednak będzie trzeba relokować ok. 40 tys. imigrantów, a na ich rozmieszczenie nie ma jeszcze stosownego planu. Niemcy mają najprawdopodobniej nadzieję, że inne europejskie kraje wezmą z nich przykład i chętniej będą otwierały się na przyjęcie uchodźców.
Należy przy tym zaznaczyć, że ludzi czekający we Włoszech na relokację mają naprawdę ubiegać się o status uchodźcy i nie są imigrantami zarobkowymi. Dla jasności, Niemcy postanowiły, że pomoc będzie udzielana w pierwszej kolejności Syryjczykom, Erytrejczykom oraz Irakijczykom, czyli obywatelom tych państw, w których rzeczywiście toczą się wojny i nie można liczyć na bezpieczeństwo.
Uchodźcy przebywający w Grecji nie mogą wyruszyć w dalszą drogę, tak jak planowali przybywając na Stary Kontynent. Odkąd zamknięty został szlak bałkański, nie mają większych możliwości, więc pozostają w miejscu, w których rozpoczęli koczowanie tuż po dotarciu do Europy.
Część nie wytrzymuje takiego życia i stara się podążać dalszą drogą nielegalnie. Wyliczono, że zdecydowało się na to już ok. 4 tysiąca przybyłych, którzy zostali zarejestrowani w Grecji jako uchodźcy. Statystyki osób, które dostały się do wybrzeży Grecji z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu prowadzą służby greckie oraz Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców.
Poza 4 tys. osób, które najprawdopodobniej przedostały się przez granicę i kontynuowały podróż do innych europejskich krajów, należy wspomnieć jeszcze o 11 tys. nielegalnych imigrantów, którzy dostali się na teren Hellady z Turcji. Zgodnie z porozumieniem z Turcją, można ich odesłać do tego kraju, dlatego ostatecznie pozostaje ok. 40 tys. uchodźców, którzy przebywają w Grecji.
Niemcy natomiast planują odciążyć Włochów i przyjąć setki uchodźców koczujących obecnie na południu Italii. Łącznie jednak będzie trzeba relokować ok. 40 tys. imigrantów, a na ich rozmieszczenie nie ma jeszcze stosownego planu. Niemcy mają najprawdopodobniej nadzieję, że inne europejskie kraje wezmą z nich przykład i chętniej będą otwierały się na przyjęcie uchodźców.
Należy przy tym zaznaczyć, że ludzi czekający we Włoszech na relokację mają naprawdę ubiegać się o status uchodźcy i nie są imigrantami zarobkowymi. Dla jasności, Niemcy postanowiły, że pomoc będzie udzielana w pierwszej kolejności Syryjczykom, Erytrejczykom oraz Irakijczykom, czyli obywatelom tych państw, w których rzeczywiście toczą się wojny i nie można liczyć na bezpieczeństwo.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.