Korelacje i KGHM rzÄ…dzÄ… GPW
Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły sesję, w trakcie której uwaga graczy pozostała podzielona pomiędzy kondycją KGHM a zachowaniem rynków otoczenia. Dwie kluczowe zmienne grały w obozie podaży, czego owocem jest spadek wszystkich indeksów, które straciły od 1,6 procent do 1,8 procent.
Jeśli porównać skalę przeceny w Warszawie ze spadkiem niemieckiego DAX-a o 1,4 procent i obserwowaną około 18:00 stratą amerykańskiego S&P500 o 1,7 procent, to trudno nie uznać faktu, iż największy wpływ na notowania miały rynki otoczenia.
W istocie oprócz przecen na rynkach akcji stronę podażową wspierały również pary walutowe z kluczową EUR/USD, która od miesięcy jest najlepszym wskaźnikiem aktualnego klimatu na rynkach. Wzrost euro na tle dolara staje się wezwaniem do większego zaangażowania w segmentach uznawanych za ryzykowne a spadek euro wymusza odpływ kapitału min. z rynków akcji. Dziś EUR/USD traciło 1,2 procent i konsekwencje tego faktu były doskonale widoczne również na GPW.
Stale elementem układanki był oczywiście KGHM. Kolejny spadek miedziowej spółki – dziś o 4,8 procent - to naturalna konsekwencja przekonania rynku, iż zyski firmy spadną po wprowadzeniu nowych opłat za eksploatację złóż. Licząc w złotych od momentu wygłoszenia expose premiera rządu miedziowy gigant stracił około 50 złotych na akcji i środowe notowania były tylko prostym przedłużeniem fali przeceny, jaka pojawiła się piątkowe południe. Oczywiście można spekulować i liczyć, czy ostatnia przecena WIG20 nie byłaby tak dynamiczna, gdyby nie prezent dla niedźwiedzi od premiera rządu, ale nie zmienia to faktu, iż dziś na 623 mln obrotu aż 218 mln przypadło na KGHM.
W szerszej perspektywie patrząc ostatnie dni na GPW oglądane przez pryzmat wykresu dziennego WIG20 nie pozostawią wątpliwości, iż rynek znalazł się w pobliżu dna sierpniowej wyprzedaży. Z punktu widzenia analizy technicznej tak ważne wsparcia pozwalają oczekiwać prób podbierania akcji przez kupujących słabość rynku. W praktyce oznacza to, iż na kolejnych sesjach należy oczekiwać kontry byków. Pytaniem, czy na rynku znajdą się chętni do gry na zwyżkę, gdy ciągle nie są znane szczegóły opłat, jakie spadną na KGHM a korelacja pomiędzy giełdami i walutami oraz stosunek do ryzyka pozostają najważniejszym czynnikiem kształtującym wyceny w Warszawie. Wydaje się, że bez pomocy świata WIG20 sam nie obroni kluczowych poziomów.
W istocie oprócz przecen na rynkach akcji stronę podażową wspierały również pary walutowe z kluczową EUR/USD, która od miesięcy jest najlepszym wskaźnikiem aktualnego klimatu na rynkach. Wzrost euro na tle dolara staje się wezwaniem do większego zaangażowania w segmentach uznawanych za ryzykowne a spadek euro wymusza odpływ kapitału min. z rynków akcji. Dziś EUR/USD traciło 1,2 procent i konsekwencje tego faktu były doskonale widoczne również na GPW.
Stale elementem układanki był oczywiście KGHM. Kolejny spadek miedziowej spółki – dziś o 4,8 procent - to naturalna konsekwencja przekonania rynku, iż zyski firmy spadną po wprowadzeniu nowych opłat za eksploatację złóż. Licząc w złotych od momentu wygłoszenia expose premiera rządu miedziowy gigant stracił około 50 złotych na akcji i środowe notowania były tylko prostym przedłużeniem fali przeceny, jaka pojawiła się piątkowe południe. Oczywiście można spekulować i liczyć, czy ostatnia przecena WIG20 nie byłaby tak dynamiczna, gdyby nie prezent dla niedźwiedzi od premiera rządu, ale nie zmienia to faktu, iż dziś na 623 mln obrotu aż 218 mln przypadło na KGHM.
W szerszej perspektywie patrząc ostatnie dni na GPW oglądane przez pryzmat wykresu dziennego WIG20 nie pozostawią wątpliwości, iż rynek znalazł się w pobliżu dna sierpniowej wyprzedaży. Z punktu widzenia analizy technicznej tak ważne wsparcia pozwalają oczekiwać prób podbierania akcji przez kupujących słabość rynku. W praktyce oznacza to, iż na kolejnych sesjach należy oczekiwać kontry byków. Pytaniem, czy na rynku znajdą się chętni do gry na zwyżkę, gdy ciągle nie są znane szczegóły opłat, jakie spadną na KGHM a korelacja pomiędzy giełdami i walutami oraz stosunek do ryzyka pozostają najważniejszym czynnikiem kształtującym wyceny w Warszawie. Wydaje się, że bez pomocy świata WIG20 sam nie obroni kluczowych poziomów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.