Według agencji prasowej funkcjonującej w Korei Południowej, Korea Północna zdecydowała się na przeprowadzenie podziemnej próby jądrowej. Takie wnioski wysnuto na podstawie trzęsienia ziemi o sile ok. 5,0 w skali Richtera, jakie miało miejsce w Korei Północnej. Jak zauważają eksperci, nie odnotowano żadnych naturalnych przyczyn mogących doprowadzić do takiego zjawiska, dlatego zakłada się, że był to efekt zapowiadanej już od pewnego czasu próby nuklearnej.

Dziwne zjawiska przypominające trzęsienie ziemi zostały także uchwycone przez zagraniczne ośrodki sejsmiczne. Możliwość zorganizowania próby jądrowej przez Koreę Północną potwierdzili specjaliści z Japonii, Stanów Zjednoczonych czy Chin. Przypuszczenia ekspertów zostały dość szybko potwierdzone przez samo państwo. Korea Północna zapewniła, że wszystko odbyło się z zachowaniem najwyższych środków bezpieczeństwa.

Mimo zapewnień o bezpieczeństwie próby nuklearnej, spotkała się ona z falą krytyki wśród polityków całego świata. Prezydent USA, Barack Obama przypomniał, że takie zachowanie Korei jest sprzeczne ze zobowiązaniami, które spoczywają na niej z uwagi na liczne rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ. O naruszeniu międzynarodowych zobowiązań przez ten totalitarny kraj wspomniały także władze rosyjskie. Również Japonia negatywnie zareagowała na działania Korei.

Natomiast ONZ zdecydowało się na natychmiastowe spotkanie Rady Bezpieczeństwa. Ma to pozwolić na omówienie kwestii naruszenia przez Koreę Północną obowiązujących ją dokumentów. Członkowie ONZ muszą ustalić, jakie konsekwencje powinno ponieść to państwo tak, by przestało prowadzić testy nuklearne (przypomnijmy, że odbywały się one także w 2006 i 2009r.), ale jednocześnie nie czuło się sprowokowane do wystąpień przeciwko jakimkolwiek innym krajom na świecie.

Totalitarna Korea Północna, rządzona przez Kim Dzong Una, uważana jest za jeden z najniebezpieczniejszych krajów na świecie. Żadne państwo nie ma dokładnych informacji na temat faktycznych zasobów broni jądrowej, jakie posiada ten kraj. Trudno jest także ocenić, jakiego typu jest to broń. Do niedawna mówiło się jedynie o wykorzystaniu plutonu jako materiału rozszczepialnego. Tym razem Koreańczycy zastosowali ponoć również uran, co oznacza, że najwyraźniej wciąż szukają kolejnych możliwości zwiększenia siły rażenia swoich pocisków jądrowych.