Kontrowersje zwiÄ…zane z sobotniÄ… katastrofÄ… rosyjskiego Airbusa
Wczoraj na Półwyspie Synaj doszło do katastrofy rosyjskiego samolotu Airbus A321. Na jego pokładzie znajdowały się 224 osoby. Wszyscy zginęli. Od początku mówiono, że powodem była usterka techniczna maszyny, aczkolwiek Państwo Islamskie próbuje przypisać sobie zamach. Eksperci zwracają jednak uwagę na fakt, że szczątki Airbusa rozpadły się w promieniu kilku kilometrów, co skłania ku stwierdzeniu, że była to awaria.
Wczoraj, zaledwie 23 minuty po starcie, rosyjski Airbus A321 rozbił się nad pustynnymi terenami Półwyspu Synaj. Zginęli wszyscy pasażerowie oraz członkowie załogi, łącznie 224 osoby. Byli to głównie Rosjanie, choć samolotem leciało również kilku Ukraińców i Białorusinów. Maszyna uległa kompletnemu zniszczeniu. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, co było przyczyną katastrofy, a na bazie dostępnych obecnie dowodów trudno jest jednoznacznie określić, co tak naprawdę wydarzyło się powietrzu,
Według wstępnych ustaleń, do wypadku doszło z powodu awarii samolotu, jednak już wczoraj do zestrzelenia Airbusa przyznało się Państwo Islamskie. Byłoby to możliwe, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że samolot przelatywał akurat nad obszarem, na którym działają islamscy bojownicy. Niemniej jednak, zarówno władze egipskie, jak i rosyjskie skłaniają się na razie ku wersji związanej z usterką techniczną.
Czarne skrzynki znaleziono już wczoraj, lecz ich szczegółowa analiza może zająć wiele dni. Jeszcze w sobotę udało się również znaleźć ok. 100 ciał ofiar katastrofy. Akcja jest jednak utrudniona, ponieważ leżą one w promieniu nawet kilku kilometrów od wraku. Eksperci twierdzą, że właśnie przestrzeń, na jakiej rozrzucone są ciała ofiar potwierdza, że samolot rozpadł się jeszcze w powietrzu. Miałoby to być zaprzeczeniem wersji islamistów.
Mimo to terroryści z Państwa Islamskiego twierdzą, że dokonali zamachu, a poprzez wpisy na kilku stronach internetowych, fanatycy dokładniej tłumaczą, że zestrzelili rosyjski samolot w ramach zemsty za naloty na bojowników walczących w Syrii.
Rosjanie i eksperci międzynarodowi podejrzewają natomiast, że bojownicy chcą zostać uznani za winnych, by móc w ten sposób wywierać presję na swoich przeciwnikach. Miałby to być element zastraszania i ostrzegania przed podejmowaniem dalszych kroków mających na celu zniszczenie ISIS.
Prezydent Władimir Putin ogłosił niedzielę dniem żałoby narodowej w Rosji. Do Egiptu udać mieli się natomiast rosyjscy eksperci, którzy będą badali przyczyny katastrofy.
Według wstępnych ustaleń, do wypadku doszło z powodu awarii samolotu, jednak już wczoraj do zestrzelenia Airbusa przyznało się Państwo Islamskie. Byłoby to możliwe, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że samolot przelatywał akurat nad obszarem, na którym działają islamscy bojownicy. Niemniej jednak, zarówno władze egipskie, jak i rosyjskie skłaniają się na razie ku wersji związanej z usterką techniczną.
Czarne skrzynki znaleziono już wczoraj, lecz ich szczegółowa analiza może zająć wiele dni. Jeszcze w sobotę udało się również znaleźć ok. 100 ciał ofiar katastrofy. Akcja jest jednak utrudniona, ponieważ leżą one w promieniu nawet kilku kilometrów od wraku. Eksperci twierdzą, że właśnie przestrzeń, na jakiej rozrzucone są ciała ofiar potwierdza, że samolot rozpadł się jeszcze w powietrzu. Miałoby to być zaprzeczeniem wersji islamistów.
Mimo to terroryści z Państwa Islamskiego twierdzą, że dokonali zamachu, a poprzez wpisy na kilku stronach internetowych, fanatycy dokładniej tłumaczą, że zestrzelili rosyjski samolot w ramach zemsty za naloty na bojowników walczących w Syrii.
Prezydent Władimir Putin ogłosił niedzielę dniem żałoby narodowej w Rosji. Do Egiptu udać mieli się natomiast rosyjscy eksperci, którzy będą badali przyczyny katastrofy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.