Konieczne inwestycje w polskiej energetyce to nawet 180 mld zł
Michał Surowski z banku Societe Generale oznajmił, że własne zdolności inwestycyjne pięciu największych polskich grup energetycznych do 2020 roku zostały ocenione na 135-145 miliardów złotych – czytamy na portalu Onet.pl, który powołuje się na PAP.
Surowski zaznaczył, że przy tych szacunkach bank powołał się na wiele czynników: prognozy cen energii i paliw, przychody z różnych obszarów działalności i źródeł, wyłączenia starych bloków i przyłączenia nowych, przejęcia, inwestycje, wielkość wypłacanej dywidendy itp. Dodał także, że kalkulacja Societe Generale została oparta na najbardziej pozytywnych wartościach danych czynników. Ujęto w niej pięć największych spółek energetycznych: PGE, Energę, Tauron, Eneę oraz PAK.
Natomiast z wyliczeń firmy doradczej Ernst&Young wynika, że całość koniecznych inwestycji w energetyce naszego kraju szacowana jest 160-180 miliardów złotych do 2020 roku. 60 miliardów złotych z tej sumy to inwestycje dotyczące derogacji - wykonywania zmian za przyznanie darmowych praw do emisji CO2.
Zdaniem Dyrektora Generalnego ds. Energii Komisji Europejskiej Philipa Lowe’a przyjęta "mapa drogowa" przewiduje, że w 2050 roku udział energii odnawialnej w bilansie energetycznym wyniesie 40%. Do osiągnięca zaplanowanych celów potrzebny jest wzrost efektywności energetycznej o 30-40%. Zaznaczył, że w myśl obecnie obowiązujących założeń nie da się osiągnąć celów, zakładanych przez UE na rok 2020. Podmioty, które tego celu nie osiągną, będą miały znaczny kłopot z wypracowanie założeń na 2050 rok.
"Mapa drogowa" przewiduje, że KE może przedstawić w 2014 roku nowy wiążący cel dotyczący obniżania emisji CO2 w energetyce Unii Europejskiej do 2030 roku oraz wymagany udział źródeł odnawialnych w produkcji energii elektrycznej. Istniej także możliwość, iż poprzestanie na określeniu wymogów technologicznych tej produkcji.
Natomiast z wyliczeń firmy doradczej Ernst&Young wynika, że całość koniecznych inwestycji w energetyce naszego kraju szacowana jest 160-180 miliardów złotych do 2020 roku. 60 miliardów złotych z tej sumy to inwestycje dotyczące derogacji - wykonywania zmian za przyznanie darmowych praw do emisji CO2.
Zdaniem Dyrektora Generalnego ds. Energii Komisji Europejskiej Philipa Lowe’a przyjęta "mapa drogowa" przewiduje, że w 2050 roku udział energii odnawialnej w bilansie energetycznym wyniesie 40%. Do osiągnięca zaplanowanych celów potrzebny jest wzrost efektywności energetycznej o 30-40%. Zaznaczył, że w myśl obecnie obowiązujących założeń nie da się osiągnąć celów, zakładanych przez UE na rok 2020. Podmioty, które tego celu nie osiągną, będą miały znaczny kłopot z wypracowanie założeń na 2050 rok.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.