Koniec unijnego wsparcia dla rolników cierpiących przez rosyjskie embargo!
Jak poinformowała dzisiaj Komisja Europejska, wypłata środków dla osób, które złożyły wnioski o pomoc dla rolników cierpiących z powodu rosyjskiego embarga zostanie wstrzymana! Powodowane jest to nadmiernym napływem próśb o wsparcie złożonych przez Polaków. Pod koniec sierpnia wnioski te opiewały już na całą kwotę, jaka została przeznaczona na pomoc.
Pod koniec sierpnia wnioski o pomoc finansową złożone przez rolników domagających się rekompensaty za nałożenie embarga na Rosję opiewały na wartość 125 milionów euro. To oznacza, że wykorzystana została już cała kwota, jaką Unia Europejska przeznaczyła na ten cel. W związku z tym, Komisja Europejska poinformowała, że wstrzymuje dalsze przyjmowanie wniosków.
Okazuje się, że absolutną większość, bo 87% wniosków złożyli Polacy. Według danych, o jakich mówił polski minister rolnictwa Marek Sawicki, wnioski samych Polaków opiewały na kwotę, bagatela, 165 milionów euro, co oznacza, że nawet na jeden kraj cała pula ustalona przez KE nie byłaby wystarczająca.
Europejski komisarz ds. rolnictwa zapowiedział już, że w najbliższych dniach KE zaproponuje nowy, skuteczniejszy rodzaj wsparcia dla rolników ponoszących straty z uwagi na sankcje nałożone na Rosjan. Marek Sawicki poinformował, że sam nie zna jeszcze żadnych szczegółów dotyczących innej opcji wsparcia. Nie chciał skomentować też decyzji KE o wstrzymaniu przyjmowania wniosków.
KE tłumaczyła jednak, że w wielu przypadkach roszczenia rolników były zbyt duże i nieproporcjonalne do rzeczywistych strat, jakie ponoszą. Unijni eksperci twierdzą też, że wielkość produkcji, o jakiej mowa we wnioskach była w rzeczywistości kilkukrotnie wyższa od realnego, uśrednionego eksportu unijnego do Rosji.
Urzędnicy przyznają, że będą zabiegali o weryfikację danych zawartych we wnioskach o odszkodowanie, ponieważ trudno jest uwierzyć w informacje na temat domniemanych strat poniesionych przez rolników. Ze względu na fakt, że to z Polski trafiło do KE najwięcej wniosków, to także przypadki Polaków wzbudziły najwięcej wątpliwości.
Z danych, które polski minister rolnictwa przekazał KE wynika, że w naszym kraju działa łącznie ok. 200 tysięcy producentów żywności, którzy ponieśli mniejsze lub większe straty z uwagi na ogłoszone embargo. Przypomnijmy, że zakaz importu warzyw, owoców, nabiału i mięsa z krajów unijnych, USA, Kanady, Australii i Norwegii to reakcja Rosji na sankcje wprowadzone przez Rosję w odpowiedzi na agresję Rosji wobec Ukrainy.
Okazuje się, że absolutną większość, bo 87% wniosków złożyli Polacy. Według danych, o jakich mówił polski minister rolnictwa Marek Sawicki, wnioski samych Polaków opiewały na kwotę, bagatela, 165 milionów euro, co oznacza, że nawet na jeden kraj cała pula ustalona przez KE nie byłaby wystarczająca.
Europejski komisarz ds. rolnictwa zapowiedział już, że w najbliższych dniach KE zaproponuje nowy, skuteczniejszy rodzaj wsparcia dla rolników ponoszących straty z uwagi na sankcje nałożone na Rosjan. Marek Sawicki poinformował, że sam nie zna jeszcze żadnych szczegółów dotyczących innej opcji wsparcia. Nie chciał skomentować też decyzji KE o wstrzymaniu przyjmowania wniosków.
KE tłumaczyła jednak, że w wielu przypadkach roszczenia rolników były zbyt duże i nieproporcjonalne do rzeczywistych strat, jakie ponoszą. Unijni eksperci twierdzą też, że wielkość produkcji, o jakiej mowa we wnioskach była w rzeczywistości kilkukrotnie wyższa od realnego, uśrednionego eksportu unijnego do Rosji.
Z danych, które polski minister rolnictwa przekazał KE wynika, że w naszym kraju działa łącznie ok. 200 tysięcy producentów żywności, którzy ponieśli mniejsze lub większe straty z uwagi na ogłoszone embargo. Przypomnijmy, że zakaz importu warzyw, owoców, nabiału i mięsa z krajów unijnych, USA, Kanady, Australii i Norwegii to reakcja Rosji na sankcje wprowadzone przez Rosję w odpowiedzi na agresję Rosji wobec Ukrainy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.