Komisja Europejska postanowiła zablokować fundusze unijne, które miały trafić do Polski w celu wsparcia budowy dróg już w ubiegłym roku. Powodem wstrzymania wypłat były nieprawidłowości, jakie wystąpiły w kwestii cen. Uznano, że doszło do zmowy cenowej przy podpisywaniu kontraktów na budowę konkretnych odcinków. Chodziło tutaj o fragment autostrady A4 oraz 2 fragmenty drogi S8.

Ze względu na niezgodne z prawem działania, Komisja Europejska postanowiła wstrzymać wypłatę 3,5 miliarda złotych. Jak przyznają przedstawiciele jednostki, istnieje oczywiście możliwość zmiany tej decyzji, jednak na razie czekają oni na kolejne ruchy Polski. KE domaga się dokładniejszej kontroli, ponieważ chce dowiedzieć się, czy przypadkiem nie dochodziło już do podobnych sytuacji przy wcześniejszych kontraktach.

Poza tym, Komisja Europejska domaga się, żeby polskie urzędy znacznie precyzyjniej kontrolowały te sprawy. Dopiero wtedy, gdy jednostka uzyska gwarancję, że takie sytuacje już się nie powtórzą, to zdecyduje się na odblokowanie środków.

Przedstawiciele Ministerstwa Transportu oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego zapewniali dzisiaj, że mają stały kontakt z Komisją Europejską i aktywie działają w sprawie odblokowania środków, które Polska ma otrzymać na budowę dróg. Są przekonani, że fundusze trafią do nas już niedługo.

Dodawano przy tym, że wbrew temu, co sądzi KE, nie pojawiły się u nas żadne dodatkowe problemy ze zmową cenową, a decyzja jednostki unijnej jest zupełnie niezrozumiała, ponieważ te osoby, które rzeczywiście postąpiły niezgodnie z prawem, staną przed sądem.

Polacy podkreślają, że kilkunastu podejrzanych odpowie za swoje czyny, więc nie ma obaw, że sytuacja się powtórzy. Ponadto, osoby odpowiedzialne za budowę dróg są przekonane, że wcześniejsze kontrole były w pełni skuteczne i nie ma mowy o podobnych kłopotach przy poprzednich kontraktach na budowę dróg.