Katastrofa malezyjskiego boeinga 777 na Ukrainie
Wczoraj, 17 lipca późnym popołudniem doszło do katastrofy malezyjskiego samolotu na terenie Ukrainy. Bardzo szybko zaczęto mówić, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a celowe zestrzelenie obiektu. Obecnie władze naszych wschodnich sąsiadów oficjalnie przyznają, że upadek samolotu był efektem jego zestrzelenia. Domagają się przy tym wszczęcia międzynarodowego śledztwa w tej sprawie.
Wczoraj późnym popołudniem doszło do katastrofy lotniczej na terenie Ukrainy. Należący do malezyjskich linii lotniczych Boeing 777 z 298 osobami na pokładzie rozbił się w niewyjaśnionych okolicznościach. Dość szybko pojawiły się spekulacje dotyczące zestrzelenia obiektu przez siły ukraińskie lub rosyjskie. Początkowo obie strony wzajemnie się obwiniały. Wszystko wskazuje jednak na to, że odpowiedzialni za tragedię są separatyści.
Rosyjskie media podały informację, jakoby celem ukraińskiego ataku miał być samolot, którym leciał prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Według Rosjan, malezyjski samolot został zestrzelony w wyniku pomyłki. Międzynarodowi komentatorzy nie chcą się jednak wypowiadać w tej sprawie, dopóki nie zostanie ustalony prawdziwy przebieg zdarzeń. Przypuszcza się jedynie, że samolot został strącony przy użyciu rakiety ziemia-powietrze. Nie ma jednak takiej pewności i nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za tragedię.
Na pokładzie Boeinga 777 znajdowali się praktycznie sami obcokrajowcy. Na 298 pasażerów aż 181 było Holendrami. W większości byli to eksperci lecący do Australii na 5-dniową konferencję poświęconą AIDS. Według podawanych informacji, 29 osób było pochodzenia malezyjskie, przy czym 15 spośród nich stanowiła załoga. Ponadto, na pokładzie znajdowało się 27 Australijczyków, 12 Indonezyjczyków, 9 Brytyjczyków, 4 Niemców i 4 Belgów, 3 Filipińczyków, 1 Kanadyjczyk i 1 Nowozelandczyk. Samolotem leciało aż 80 dzieci, w tym kilka niemowląt.
Wciąż nie udało się znaleźć wszystkich ciał. Ze względu na wysokość, z jakiej spadał samolot, są one rozrzucone w promieniu 15km. Na razie udało się dotrzeć to niespełna 200 spośród nich. Poszukiwania zwłok zajmą zapewne jeszcze, co najmniej dobę.
Ze względu na tragedię, do jakiej doszło na Ukrainie, większość linii lotniczych zamierza zmieniać trasę swoich lotów tak, by skutecznie omijać Ukrainę. W sieci pojawiają się już mapy ze zmienionymi drogami lotu, które mogą uspokoić pasażerów. Niemniej jednak, eksperci przyznają, że linie lotnicze mogą odczuć spadek zainteresowania ich usługami, a Ukraina odczuje zmniejszenie ruchu lotniczego.
Rosyjskie media podały informację, jakoby celem ukraińskiego ataku miał być samolot, którym leciał prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Według Rosjan, malezyjski samolot został zestrzelony w wyniku pomyłki. Międzynarodowi komentatorzy nie chcą się jednak wypowiadać w tej sprawie, dopóki nie zostanie ustalony prawdziwy przebieg zdarzeń. Przypuszcza się jedynie, że samolot został strącony przy użyciu rakiety ziemia-powietrze. Nie ma jednak takiej pewności i nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za tragedię.
Na pokładzie Boeinga 777 znajdowali się praktycznie sami obcokrajowcy. Na 298 pasażerów aż 181 było Holendrami. W większości byli to eksperci lecący do Australii na 5-dniową konferencję poświęconą AIDS. Według podawanych informacji, 29 osób było pochodzenia malezyjskie, przy czym 15 spośród nich stanowiła załoga. Ponadto, na pokładzie znajdowało się 27 Australijczyków, 12 Indonezyjczyków, 9 Brytyjczyków, 4 Niemców i 4 Belgów, 3 Filipińczyków, 1 Kanadyjczyk i 1 Nowozelandczyk. Samolotem leciało aż 80 dzieci, w tym kilka niemowląt.
Ze względu na tragedię, do jakiej doszło na Ukrainie, większość linii lotniczych zamierza zmieniać trasę swoich lotów tak, by skutecznie omijać Ukrainę. W sieci pojawiają się już mapy ze zmienionymi drogami lotu, które mogą uspokoić pasażerów. Niemniej jednak, eksperci przyznają, że linie lotnicze mogą odczuć spadek zainteresowania ich usługami, a Ukraina odczuje zmniejszenie ruchu lotniczego.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.