Katastrofa Boeinga 777 w San Francisco
Wczoraj, w godzinach wieczornych czasu polskiego, Boeing 777-200 należący do linii lotniczych Asiana Airlines rozbił się w trakcie lądowania na lotnisku w San Francisco. Spośród 307 osób znajdujących się na pokładzie, śmierć poniosły 2, a 182 trafiły do szpitala z obrażeniami różnego stopnia. Lekarze oceniają stan 49 poszkodowanych jako krytyczny. Wśród pasażerów samolotu znajdowali się Chińczycy, Koreańczycy oraz Amerykanie.
Wczoraj wieczorem czasu polskiego, podczas lądowania na lotnisku w amerykańskim San Francisco, rozbił się Boeing 777-200. Samolot, który wyleciał z Seulu, należał do południowokoreańskich linii Asiana Airlines. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.
Według pierwszych relacji świadków, samolot źle podszedł do lądowania. Ze względu na zbyt pionowe ustawienie, o pas lotniska najpierw uderzył jego ogon, nie dając szansy na wyrównanie. Po uderzeniu, ogon odpadł, a w tyle samolotu wybuchł pożar. Trudno jednak określić, czy była to wina pilota, czy może nagły problem techniczny.
Na pokładzie Boeinga znajdowało się 291 pasażerów oraz 16 członków załogi. Przeważającą część spośród nich stanowili Chińczycy, których było 141. Poza tym, do San Francisco leciało 77 Koreańczyków, 61 Amerykanów oraz 1 Japończyk. Narodowość pozostałych pasażerów nie jest na razie znana.
W katastrofie zginęły 2 osoby. Informacje dotyczące pozostałych poszkodowanych są niespójne. Według danych przedstawionych przez władze lotniska, ze 182 osób, które trafiły do szpitala, aż 49 pozostaje w stanie krytycznym. Jednocześnie, władze samego szpitala podają, że stan 10 osób określany jest jako krytyczny. Wśród nich znajdować ma się 8 osób dorosłych i 2 dzieci.
Jak podaje Federalne Biuro Śledcze (FBI), pewnym jest, iż powodem tragedii nie był zamach. Poza tym, wiadomo również, że pilot nie sygnalizował żadnych problemów technicznych ani w trakcie lotu, ani przy samym podchodzeniu do lądowania. Jeśli więc wystąpiły, to zupełnie niespodziewanie, tuż przed lądowaniem.
Po tragedii, do jakiej doszło w San Francisco, lotnisko zostało całkowicie zamknięte, a samoloty, które miały na nim wylądować są kierowane do pobliskich miejscowości, np. do Sacramento lub Los Angeles.
Według pierwszych relacji świadków, samolot źle podszedł do lądowania. Ze względu na zbyt pionowe ustawienie, o pas lotniska najpierw uderzył jego ogon, nie dając szansy na wyrównanie. Po uderzeniu, ogon odpadł, a w tyle samolotu wybuchł pożar. Trudno jednak określić, czy była to wina pilota, czy może nagły problem techniczny.
Na pokładzie Boeinga znajdowało się 291 pasażerów oraz 16 członków załogi. Przeważającą część spośród nich stanowili Chińczycy, których było 141. Poza tym, do San Francisco leciało 77 Koreańczyków, 61 Amerykanów oraz 1 Japończyk. Narodowość pozostałych pasażerów nie jest na razie znana.
W katastrofie zginęły 2 osoby. Informacje dotyczące pozostałych poszkodowanych są niespójne. Według danych przedstawionych przez władze lotniska, ze 182 osób, które trafiły do szpitala, aż 49 pozostaje w stanie krytycznym. Jednocześnie, władze samego szpitala podają, że stan 10 osób określany jest jako krytyczny. Wśród nich znajdować ma się 8 osób dorosłych i 2 dzieci.
Jak podaje Federalne Biuro Śledcze (FBI), pewnym jest, iż powodem tragedii nie był zamach. Poza tym, wiadomo również, że pilot nie sygnalizował żadnych problemów technicznych ani w trakcie lotu, ani przy samym podchodzeniu do lądowania. Jeśli więc wystąpiły, to zupełnie niespodziewanie, tuż przed lądowaniem.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.