Od 1 kwietnia Polacy będą mogli wybierać, czy chcą, aby ich składki emerytalne trafiały na konto Otwartych Funduszy Emerytalnych, czy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Teoretycznie więc, decydować będą o tym, kto weźmie odpowiedzialność za przechowywanie środków, które pozwolą im na godne życie, gdy przejdą w stan spoczynku zawodowego.

Zmiana przepisów pozwalająca Polakom na wybór tej opcji, która najbardziej im odpowiada została wprowadzona wraz z początkiem lutego bieżącego roku. Modyfikacja przepisów dotyczących systemu emerytalnego nie tylko zniosła obowiązek korzystania z OFE i dała nam prawo wyboru, ale również doprowadziła do przeniesienia 51,5% środków znajdujących się na kontach OFE do ZUS-u.

Postanowiono także, że chociaż OFE będą mogły nabywać dowolne papiery wartościowe, to jednak będą miały zakaz inwestowania w papiery dłużne Skarbu Państwa. Według ministra finansów, takie ograniczenie ma sprawić, że rynek giełdowy będzie chroniony przed pewnymi zaburzeniami, do jakich mogłoby dojść.

Bez problemu OFE kupią natomiast np. akcje. Pojawił się przy tym limit obligatoryjnych inwestycji w akcje. W bieżącym roku ma on wynosić 75%, a w następnym będzie to już 55% i tak z każdym kolejnym rokiem będzie on obniżany o 20% aż do momentu, w którym zupełnie zostanie zniesiony. Ma to nastąpić w 2018r.

Chociaż część środków odkładanych na emerytury ma znajdować się na OFE, to jednak postanowiono również, że za 10 lat oszczędności zgromadzone na kontach funduszy będą systematycznie przekazywane na subkonta należące do ZUS-u. W związku z tym, wypłata świadczeń emerytalnych będzie nadal pozostawała w gestii tej jednostki.

Na podjęcie decyzji w sprawie naszych emerytur wszyscy mamy 120 dni, czyli termin podjęcia decyzji minie wraz z końcem lipca. Jeżeli nie podejmiemy żadnych działań i nie złożymy oświadczenia dotyczącego tego, gdzie mają wędrować nasze składki, to będą one automatycznie przekazywane w całości do ZUS-u.