Według starych, obowiązujących do 2010r. zasad, pracownicy mieli prawo odbierania 8 godzin wolnych za każdy dzień świąteczny, który przypadał w dniu i tak wolnym od pracy. Dzięki temu, mogli rzeczywiście odczuć święto mimo, że przypadło ono w dniu, w którym nie musieli stawić się na swoim stanowisku. Reguła ta nie odnosiła się jednak do świąt przypadających w niedzielę. Za takie dni nie można było odebrać dodatkowych 8 godzin urlopu.

Natomiast od 2011r. obowiązywały nowe zasady. W zamian za to, że Święto Trzech Króli zostało ogłoszone dniem ustawowo wolnym od pracy, całkowicie zniesiono przywilej odbierania dni wolnych za święta przypadające w terminie, w którym i tak pracownicy nie mieli pojawiać się na swoich stanowiskach.

Nowe zasady wzbudziły sporą dezaprobatę wśród pracowników oraz związków zawodowych. Z tego powodu, NSZZ „Solidarność” zgłosiła dokument do Trybunału Konstytucyjnego. Jednostka przyznała rację pracownikom i związkom zawodowym stwierdzając, że odbieranie możliwości otrzymania dnia wolnego za święto przypadające w terminie wolnym od pracy narusza zasadę równości.

W związku z wyrokiem TK, obecnie obowiązują nas te same zasady, które obowiązywały przed 1 stycznia 2011r. Oznacza to, że możemy domagać się dodatkowych 8 godzin wolnych za każde święto, które przypadło w dzień wolny od pracy, ale tylko pod warunkiem, że nie wypadło ono w niedzielę. Jako, że w tym roku 6 stycznia przypada właśnie na ostatni dzień tygodnia, pracownicy nie mają żadnych podstaw do ubiegania się o dzień wolny.

Mimo tego, skorzystają na tym wszystkie te osoby, które jutro miały pracować. Większość z nich pozostanie w domach. Na swoich stanowiskach stawią się tylko ci, których specyfika pracy tego wymaga (służby medyczne, służby bezpieczeństwa itp.), a także osoby samozatrudnione oraz pracujące w ramach umów cywilno-prawnych, ponieważ ustawowe dni wolne obowiązują wyłącznie podwładnych zatrudnionych na umowę o pracę.