W trakcie czwartkowego spotkania z Angelą Merkel, luksemburski premier Jean-Claude Juncker podkreślił, że sytuacja w Europie jest dużo lepsza niż w ubiegłym roku. Jedną z najważniejszych zmian jest poprawa zauważalna w Grecji. Przede wszystkim, chodzi tu o fakt, iż nikt nie martwi się już o wystąpienie Hellady z Eurolandu. Junkcer przyznał jednak, że nadal potrzeba jeszcze wielu działań, które pozwoliłyby odzyskać gospodarce Europy jej dawny poziom.

Zarówno premier Luksemburga, jak i kanclerz Niemiec byli zgodni, co do tego, że trzeba poważniej zabrać się za kwestie związane z unią bankową. Według zapowiedzi, temat ten ma zostać poruszony podczas przyszłotygodniowego szczytu UE. Juncker zaznaczył, że dokładne przedyskutowanie tej sprawy jest tak ważne, gdyż wszystkie kroki prowadzące do pełnej unii bankowej powinny być podejmowane w odpowiedniej kolejności.

Dotychczas udało się dojść do porozumienia dotyczącego nadzoru bankowego. Następnym krokiem ma być stworzenie funduszu uporządkowanej likwidacji banków, a później jeszcze europejskiego funduszu gwarantowania depozytów. Unia bankowa jest tak istotna, ponieważ pozwoliłaby zadbać o poprawę w całym europejskim sektorze bankowym. To natomiast dałoby szansę na stymulację gospodarki Starego Kontynentu.

Jak twierdzi Juncker, oprócz rozmów na temat unii bankowej, konieczne będzie omówienie działań politycznych podejmowanych przez poszczególne państwa europejskie i zastanowienie się nad tym, czy wprowadzane w nich programy stabilizacyjne rzeczywiście się sprawdzają.

Przypomnijmy, że szczyt UE ma rozpocząć się 22 maja 2013r. Choć zapowiadane są dyskusje na temat unii bankowej, to jednak najważniejszymi tematami będą polityka podatkowa, usprawnienie polityki budżetowej oraz pogłębienie rynku wewnętrznego.

Przed spotkaniem Angeli Merkel z premierem Luksemburga, politycy wzięli udział w Forum Europejskim. W jego trakcie, kanclerz Niemiec przekonywała, że należy zadbać o to, by Wielka Brytania nie opuściła wspólnoty europejskiej. Zachęcała również do porozumienia z Węgrami, które w ostatnich czasach mają kiepskie stosunki z UE.