Janusz Palikot stawia warunki premierowi ws. reformy emerytalnej
Janusz Palikot oznajmił, że jego ugrupowanie poprze reformę emerytalną w formie, którą prezentuje premier Donald Tusk, jeśli spełniony zostanie jeden z postulatów Ruchu. Lider tej formacji podkreślił, że projekt zmian Funduszu Kościelnego na odpis podatkowy to "mały krok w dobrą stronę" - czytamy na portalu Interia.pl.
Na spotkaniu młodzieżówki Ruchu Palikota w Bydgoszczy przywódca tego ugrupowana oznajmił: "Jeżeli dobrze rozumiem premiera, to on nie zgadza się na żadne istotne zmiany w samym systemie, natomiast zgadza się na jakieś okołoemerytalne, czy jakieś inne zmiany". Dodał, że RP w zamian za poparcie reformy emerytalnej PO chce spełnienia jednego z czterech postulatów.
Palikot podkreślił, że część propozycji zaprezentowanych Tuskowi pozostanie poufna do chwili zakończenia negocjacji. Oznajmił jedynie, iż są to "sprawy ustrojowe, kwestie dotyczące rynku pracy, problemy dotyczące pewnych wolności". Były członek Platformy Obywatelskiej przyznał: - "Jeśli się uda dogadać w jakiejś sprawie, to (reformę emerytalną - red.) poprzemy, jeśli nie - to tego nie poprzemy. Jeśli premier tak twardo stawia tę sprawę, to znaczy, że (...) prawdopodobnie już się z PSL dogadał w tej sprawie, bo inaczej by tego tak nie przedstawiał, a jeśli jeszcze z nami trwa jakiś dialog, to być może dlatego, żeby mieć pełną gwarancję, że niewielka nawet nieobecność kilku posłów nie zagrozi głosowaniu" - podała PAP.
Lider RP z aprobatą odniósł się do propozycji likwidacji Funduszu Kościelnego w zamian za wprowadzenie 0,3-procentowego odpisu od podatku na wskazany przez podatnika kościół czy związek religijny. Dodał: -"To jednak nie jest najważniejsza pozycja, to jedna z najmniejszych pozycji finansowania Kościoła przez państwo, które przecież finansuje naukę religii za kwotę 500-600 milionów zł rocznie, finansuje kapelanów za kilkaset milionów złotych rocznie, restaurację świątyń itd.; to jest łącznie kilka miliardów złotych, które wydajemy. Gdybyśmy całe finansowanie Kościoła zastąpili nie 0,3-proc. a jednym procentem podatku, to mielibyśmy prawdziwie oddzielone od siebie państwo i Kościół" - czytamy na portalu Interia.pl.
Palikot podkreślił, że część propozycji zaprezentowanych Tuskowi pozostanie poufna do chwili zakończenia negocjacji. Oznajmił jedynie, iż są to "sprawy ustrojowe, kwestie dotyczące rynku pracy, problemy dotyczące pewnych wolności". Były członek Platformy Obywatelskiej przyznał: - "Jeśli się uda dogadać w jakiejś sprawie, to (reformę emerytalną - red.) poprzemy, jeśli nie - to tego nie poprzemy. Jeśli premier tak twardo stawia tę sprawę, to znaczy, że (...) prawdopodobnie już się z PSL dogadał w tej sprawie, bo inaczej by tego tak nie przedstawiał, a jeśli jeszcze z nami trwa jakiś dialog, to być może dlatego, żeby mieć pełną gwarancję, że niewielka nawet nieobecność kilku posłów nie zagrozi głosowaniu" - podała PAP.
Lider RP z aprobatą odniósł się do propozycji likwidacji Funduszu Kościelnego w zamian za wprowadzenie 0,3-procentowego odpisu od podatku na wskazany przez podatnika kościół czy związek religijny. Dodał: -"To jednak nie jest najważniejsza pozycja, to jedna z najmniejszych pozycji finansowania Kościoła przez państwo, które przecież finansuje naukę religii za kwotę 500-600 milionów zł rocznie, finansuje kapelanów za kilkaset milionów złotych rocznie, restaurację świątyń itd.; to jest łącznie kilka miliardów złotych, które wydajemy. Gdybyśmy całe finansowanie Kościoła zastąpili nie 0,3-proc. a jednym procentem podatku, to mielibyśmy prawdziwie oddzielone od siebie państwo i Kościół" - czytamy na portalu Interia.pl.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.