Wczoraj popołudniu, podczas konferencji krajowej z udziałem członków Partii Jedności Irlandzkiej, premier Irlandii Enda Kenny oficjalnie poinformował, że jego kraj powoli wychodzi z kryzysu. Przyznał, że ostatnie dane dotyczące tamtejszej gospodarki są coraz lepsze, co daje nadzieję na to, że państwo wkrótce wyjdzie już na prostą. Co więcej, jego rząd odważnie zakłada, że już w przyszłym roku wzrost irlandzkiego PKB wyniesie 1,8%.

Enda Kenny dodał, że istnieje spore prawdopodobieństwo, iż Irlandii uda się zrezygnować z pomocy jednostek zewnętrznych szybciej, niż było to przewidziane. Przypomnijmy, że od 2010r. Irlandia otrzymuje wsparcie ze strony Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Aby uzyskać środki finansowe na ratowanie gospodarki, kraj musiał jednak przyjąć rygorystyczny program oszczędnościowy.

Irlandzki premier podkreślił, że chociaż sytuacja kraju jest coraz lepsza i pojawia się szansa, że jeszcze w grudniu tego roku zrezygnuje z pomocy UE oraz MFW, to jednak następny plan budżetowy musi uwzględniać dalsze oszczędności. Szef tamtejszego rządu przyznaje, że do rozwoju gospodarczego tak naprawdę potrzeba jeszcze wiele pracy i wyrzeczeń.

Według dotychczasowych założeń, oszczędności w przyszłorocznym budżecie mają wynieść 2,5 miliarda euro. Ponadto, premier Irlandii stwierdził, że liczy na to, iż już w przyszłym roku deficyt budżetowy znajdzie się poniżej limitu, jaki został narzucony jego krajowi przez jednostki Unii Europejskiej. Miałby on sięgnąć w 2014r. poziomu 4,8% wobec 7,3% w roku 2013.

Poza premierem, także irlandzki minister finansów przyznaje, że sytuacja kraju wyraźnie się polepsza. Według niego, Irlandia będzie mogła zrezygnować z dotychczasowej pomocy, bez korzystania z dodatkowych instrumentów zabezpieczających. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, Irlandia będzie pierwszym europejskim krajem, któremu udało się skutecznie pokonać kryzys.