Inwestorzy sceptyczni wobec Hiszpanii
Według doniesień prasowych inwestorzy sceptycznie podchodzą do sytuacji Hiszpanii oraz innych państw borykających się z ogromnym zadłużeniem, które mają wprowadzić programy cięć. Widać to było nie tylko w ciągu wczorajszej sesji europejskiej.
Również uczestnicy rynku zza oceanem bardziej preferowali bezpieczniejsze aktywa niż akcje, czy europejską walutę. W trakcie sesji nowojorskiej cena euro obniżyła się do poziomu 1,3070. Wartość ta podobnie jak to miało miejsc wcześniej wyhamowała spadki potwierdzając tym samym swoją istotność. Wykorzystała to storna popytowa, która do dzisiejszego poranka wyciągnęła kurs pary EUR/USD ponad poziom 1,31.
Na głębsze ruchy brakuje jednak znaczących impulsów. Ten sam problem dotyka także sprzedajnych euro. Brak przewagi, którejś ze stron rynkowych powoduje, że po konsolidacji w końcówce marca i silnych spadkach na początku kwietnia notowania eurodolara znów przesuwają się w trendzie bocznym, a inwestorzy zapewne będą czekać na mocniejsze sygnały, które pomogą w ukształtowaniu trwalszego ruchu.
Ciężko ich szukać wśród danych makroekonomicznych, gdyż obecny tydzień nie jest za bogaty jeśli chodzi o odczyty z gospodarki amerykańskiej, czy Strefy Euro. Dlatego też uwaga może ponownie skupić się na rynku długu.
Na głębsze ruchy brakuje jednak znaczących impulsów. Ten sam problem dotyka także sprzedajnych euro. Brak przewagi, którejś ze stron rynkowych powoduje, że po konsolidacji w końcówce marca i silnych spadkach na początku kwietnia notowania eurodolara znów przesuwają się w trendzie bocznym, a inwestorzy zapewne będą czekać na mocniejsze sygnały, które pomogą w ukształtowaniu trwalszego ruchu.
Ciężko ich szukać wśród danych makroekonomicznych, gdyż obecny tydzień nie jest za bogaty jeśli chodzi o odczyty z gospodarki amerykańskiej, czy Strefy Euro. Dlatego też uwaga może ponownie skupić się na rynku długu.
Próba powrotu
Wczorajsze popołudnie przyniosło nam pogłębienie wyprzedaży rodzimej waluty. Para EUR/PLN po przekroczeniu istotnego poziomu 4,18, w szybkim tempie dotarła do okolic wartości 4,2075. W tym rejonie przebywała aż do początku środowej sesji europejskiej. Wtedy to podjęta została próba powrotu na niższe poziomy. Kurs obniżył się pod poziom 4,20, jednak podejmowane próby kontynuacji ruchu aprecjacyjnego sprawiały coraz większe problemy.
Podobnie sytuacja kształtowała się na USD/PLN. Po dotarciu do poziomu 3,22, cena amerykańskiej waluty cofnęła się. Dziś o godzinie 8:30 za amerykańską walutę trzeba zapłacić nieco ponad 2 gr mniej. Dalsze umocnienie złotego może jednak nie być takie łatwe. Nastroje na rynkach światowych nie są zbyt dobre co bardzo ciąży mniej pewnym aktywom, które w sytuacji pogarszania się sytuacji na rynku długu mogą coraz mocniej popadać w niełaskę inwestorów.
Podobnie sytuacja kształtowała się na USD/PLN. Po dotarciu do poziomu 3,22, cena amerykańskiej waluty cofnęła się. Dziś o godzinie 8:30 za amerykańską walutę trzeba zapłacić nieco ponad 2 gr mniej. Dalsze umocnienie złotego może jednak nie być takie łatwe. Nastroje na rynkach światowych nie są zbyt dobre co bardzo ciąży mniej pewnym aktywom, które w sytuacji pogarszania się sytuacji na rynku długu mogą coraz mocniej popadać w niełaskę inwestorów.
Niemal puste kalendarium
Środowe kalendarium makroekonomiczne przyniesie nam tylko jedną istotną publikację makroekonomiczną. O godzinie 20:00 poznamy zapiski Beżowej Księgi raportu dotyczącego bieżącej sytuacji gospodarczej USA oraz prognoz odnośnie najbliższych decyzji FED.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.