Inflacja w Stanach Zjednoczonych wyniosła w czerwcu b.r. 1,8% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Był to wynik wyższy od prognoz analityków. W ujęciu miesięcznym ceny produktów i usług wzrosły o 0,5%, co również było rezultatem przekraczający przewidywania ekspertów.

Mimo tego, ekonomiści nie martwią się tym stanem rzeczy, ponieważ nadal inflacja utrzymuje się poniżej określonego przez Rezerwę Federalną celu inflacyjnego wynoszącego 2,0%. To właśnie dzięki temu, od przeszło 4 lat stopy procentowe w USA są utrzymywane na szczególnie niskim poziomie nieprzekraczającym 0,25%.

Fed wierzy, że utrzymywanie niskich stóp procentowych pozwoli ożywić gospodarkę, pozytywnie wpływając głównie na rynek pracy. Według oświadczeń Rezerwy, podwyżka stóp procentowych będzie brana pod uwagę dopiero w momencie, gdy bezrobocie spadnie do poziomu wynoszącego min. 6,5%. Jeszcze lepiej, by było niższe niż 6%. Obecnie stopa bezrobocia wynosi 7,6%.

Znane są już również dane dotyczące inflacji w strefie euro. Zgodnie z wyliczeniami Eurostatu, wzrost cen i usług w ujęciu rocznym utrzymał się w czerwcu na takim samym poziomie, na jakim był w maju b.r., czyli inflacja wyniosła 1,6%. W związku z tym, także Europejski Bank Centralny nie zamierza na razie zmieniać poziomu stóp procentowych. Obecnie główna z nich wynosi 0,5%.

Warto zwrócić uwagę, że na tle Eurolandu inflacja w Polsce wydaje się być bardzo niska. Przypomnijmy, że zgodnie z ostatnim odczytem, wyniosła ona w czerwcu zaledwie 0,2%, a to oznacza, że osiągnęła najniższy poziom od ponad 20 lat.