Hiszpania wreszcie będzie miała rząd
Wszystko wskazuje na to, że po 10 miesiącach Hiszpania wreszcie będzie miała rząd. Chociaż po raz kolejny żadnej partii nie udało się uzyskać tylu głosów, ile wymaganych jest do objęcia rządów większościowych, to jednak socjaliści zgodzili się wstrzymać od głosu, by dać szansę wyboru rządu Mariano Rajoya na drugą kadencję.
Hiszpanie wreszcie będą mieli pełnoprawny rząd? Wiele na to wskazuje. Po 10 miesiącach impasu, kiedy żadna partia nie była w stanie zdobyć takiej liczby głosów, która umożliwiałaby objęcie rządów większościowych, nadszedł przełom. Co prawda, wciąż nie ma ugrupowania, które cieszyłoby się wystarczająco dużym poparciem, jednak socjaliści z partii PSOE postanowili ułatwić ukształtowanie rządu.
Nad Hiszpanią zawisło widmo kolejnych, trzecich w tym roku wyborów parlamentarnych. Aby tego uniknąć, partia socjalistów postanowiła, że podczas najbliższego głosowania nad wotum zaufania dla konserwatystów, którzy wygrali wybory, ale bez niezbędnej większości poparcia, wstrzyma się od głosu. Dzięki temu Partia Ludowa będzie mogła stworzyć rząd mniejszościowy.
Oznacza to, że w Hiszpanii partią rządzącą pozostanie ugrupowanie, które pełniło tę funkcję przed ostatnimi wyborami. Tym samym na drugą kadencję premierem zostanie Mariano Rajoy. To także Rajoy sprawuje aktualnie pieczę nad rządem. Stanowisko przewodniczącego tymczasowego gabinetu ministrów objął po pierwszych wyborach, w których nie udało się wyłonić władzy. Odbyły się one w grudniu minionego roku.
Drugie wybory parlamentarne w Hiszpanii odbyły się w czerwcu. Od tamtej pory Kongres Deputowanych dwukrotnie nie zapewnił wotum zaufania dla rządu Rajoya. W najbliższym głosowaniu, o ile socjaliści rzeczywiście wstrzymają się od głosu, Rajoy może liczyć na poparcie 170 osób, z czego 137 polityków pochodzi z jego partii. Do uzyskania większości dającej możliwość swobodnego budowania rządu brakuje zaledwie 6 głosów.
Zgoda z socjalistami, którzy dopuszczą do stworzenia rządu najprawdopodobniej nie byłaby możliwa, gdyby nie zmiany personalne w szeregach PSOE. Na początku października ze swojej funkcji zrezygnował były lider ugrupowania Pedro Sanchez, który najbardziej blokował utworzenie rządu mniejszościowego. Jego fotel przejął Javier Fernandez, który uznał, że rząd konserwatystów jest lepszy niż kolejne wybory.
Nad Hiszpanią zawisło widmo kolejnych, trzecich w tym roku wyborów parlamentarnych. Aby tego uniknąć, partia socjalistów postanowiła, że podczas najbliższego głosowania nad wotum zaufania dla konserwatystów, którzy wygrali wybory, ale bez niezbędnej większości poparcia, wstrzyma się od głosu. Dzięki temu Partia Ludowa będzie mogła stworzyć rząd mniejszościowy.
Oznacza to, że w Hiszpanii partią rządzącą pozostanie ugrupowanie, które pełniło tę funkcję przed ostatnimi wyborami. Tym samym na drugą kadencję premierem zostanie Mariano Rajoy. To także Rajoy sprawuje aktualnie pieczę nad rządem. Stanowisko przewodniczącego tymczasowego gabinetu ministrów objął po pierwszych wyborach, w których nie udało się wyłonić władzy. Odbyły się one w grudniu minionego roku.
Drugie wybory parlamentarne w Hiszpanii odbyły się w czerwcu. Od tamtej pory Kongres Deputowanych dwukrotnie nie zapewnił wotum zaufania dla rządu Rajoya. W najbliższym głosowaniu, o ile socjaliści rzeczywiście wstrzymają się od głosu, Rajoy może liczyć na poparcie 170 osób, z czego 137 polityków pochodzi z jego partii. Do uzyskania większości dającej możliwość swobodnego budowania rządu brakuje zaledwie 6 głosów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.