Hanna Gronkiewicz-Waltz została przewodniczącą stołecznego PO
Chociaż Hanna Gronkiewicz-Waltz nie cieszy się szczególną sympatią wśród mieszkańców Warszawy, to najwyraźniej jest ceniona przez kolegów z Platformy Obywatelskiej. Prezydent stolicy została dzisiaj nową szefową warszawskiego oddziału tego ugrupowania politycznego. W wyborach poparło ją 395 osób. 78 polityków było przeciwnych, a 16 wstrzymało się od głosu.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przejęła stanowisko przewodniczącej działającej w stolicy Platformy Obywatelskiej po tym, jak z pełnienia tej funkcji zrezygnowała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Sytuacja jest dość ciekawa, ponieważ już w przyszłym tygodniu odbyć ma się referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz z fotela prezydenta miasta. Niemniej jednak, dla PO była ona jedyną kandydatką do przejęcia obowiązków Kidawy-Błońskiej.
Wielu polityków przyznaje, że PO postąpiło dość odważnie wybierając na szefa swojego warszawskiego oddziału właśnie Hannę Gronkiewicz-Waltz. W momencie, gdy partia rządząca w każdym kolejnym sondażu wypada coraz gorzej, ryzykowne jest przekazanie fotela przewodniczącej PO osobie, która nie cieszy się zbytnią sympatią wśród warszawiaków.
W trakcie przemówienia wygłaszanego po dzisiejszych wyborach, Gronkiewicz-Waltz odniosła się do zbliżającego się referendum w sprawie jej odwołania. Skrytykowała takie rozwiązanie twierdząc, że referenda pozwalające na odwoływanie władz samorządowych w ogóle nie powinny być organizowane. Dodała, że nie można zrywać „kontraktu”, jaki łączy władze miasta z jego mieszkańcami.
Przypomnijmy, że referendum, w którym warszawiacy zadecydują o tym, czy Gronkiewicz-Waltz pozostanie prezydentem miasta, czy też zostanie usunięta z tego stanowiska ma się odbyć 13 października b.r. Jak wynika z dotychczasowych sondaży, udział w nim deklaruje 37% mieszkańców stolicy. Jeśli deklaracje się potwierdzą, to liczba głosujących będzie wystarczająco duża, aby zaakceptować wyniki referendum.
Przeszło 50% respondentów zapowiada, że będą głosowali przeciwko dotychczasowej pani prezydent. Jednocześnie, 70% ankietowanych podkreśla, że referendum jest raczej bezsensowne, ponieważ już za rok i tak odbędą się wybory. W związku z tym, według niektórych osób obecne zamieszanie z referendum w ogóle nie jest potrzebne.
Sytuacja jest dość ciekawa, ponieważ już w przyszłym tygodniu odbyć ma się referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz z fotela prezydenta miasta. Niemniej jednak, dla PO była ona jedyną kandydatką do przejęcia obowiązków Kidawy-Błońskiej.
Wielu polityków przyznaje, że PO postąpiło dość odważnie wybierając na szefa swojego warszawskiego oddziału właśnie Hannę Gronkiewicz-Waltz. W momencie, gdy partia rządząca w każdym kolejnym sondażu wypada coraz gorzej, ryzykowne jest przekazanie fotela przewodniczącej PO osobie, która nie cieszy się zbytnią sympatią wśród warszawiaków.
W trakcie przemówienia wygłaszanego po dzisiejszych wyborach, Gronkiewicz-Waltz odniosła się do zbliżającego się referendum w sprawie jej odwołania. Skrytykowała takie rozwiązanie twierdząc, że referenda pozwalające na odwoływanie władz samorządowych w ogóle nie powinny być organizowane. Dodała, że nie można zrywać „kontraktu”, jaki łączy władze miasta z jego mieszkańcami.
Przypomnijmy, że referendum, w którym warszawiacy zadecydują o tym, czy Gronkiewicz-Waltz pozostanie prezydentem miasta, czy też zostanie usunięta z tego stanowiska ma się odbyć 13 października b.r. Jak wynika z dotychczasowych sondaży, udział w nim deklaruje 37% mieszkańców stolicy. Jeśli deklaracje się potwierdzą, to liczba głosujących będzie wystarczająco duża, aby zaakceptować wyniki referendum.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.