Grecki rząd uzyskał wotum zaufania, jednak przyszłość Grecji wciąż jest niepewna
W połowie czerwca udało się w Grecji wybrać rząd. Na jego czele stanął Antonis Samaras. Natomiast wczoraj, 8 lipca 2012r. gabinet ten uzyskał wotum zaufania. Na 300 posłów, przeszło połowa postanowiła opowiedzieć się po stronie nowego rządu. W swoim późniejszym expose, premier Antonis Samaras zaznaczył, że teraz może podjąć już realne działania na rzecz zwalczania kryzysu i utrzymania państwa w Eurolandzie.
Na 300 deputowanych znajdujących się w nowym, greckim parlamencie, 179 opowiedziało się po stronie rządu Antonisa Samarasa. Byli to wszyscy posłowie należący do tamtejszej koalicji, czyli przedstawiciele zwycięskiej Nowej Demokracji, ale też partii PASOK oraz Demokratycznej Lewicy. Jest to mieszanka polityków reprezentujących poglądy konserwatywne oraz socjalistyczne.
Wszyscy jednak zgodnie przyznają, że Grecja potrzebuje reform, które pozwoliłyby utrzymać program oszczędnościowy narzucany przez Unię Europejską. W ten sposób, ich państwo miałoby większą szansę utrzymać się w strefie euro i pokonać kryzys, z którym boryka się już od wielu miesięcy.
Przeciwko rządowi Samarasa opowiedziało się pozostałych 121 posłów.
Nowy rząd nie planuje wprowadzenia żadnych istotnych zmian w programie oszczędnościowym, jaki Grecja przyjęła po to, by móc uzyskiwać wsparcie finansowe od UE. Mimo tego, nowy grecki premier chciałby rozpocząć rozmowy mające na celu drobne modyfikacje tych zamiarów. Jako, że przez ostatnie tygodnie wszelkie reformy w Grecji były wstrzymane, Samaras chciałby m.in. starać się o wydłużenie terminu, do którego jego kraj ma wprowadzić ustalone z unią zmiany.
Dodatkowo, Antonis Samaras chciałby rozmawiać z władzami państw członkowskich, dążąc do zoptymalizowania działań prowadzących do pokonania kryzysu. Podczas swojego expose, zadeklarował również chęć sprywatyzowania greckich kolei i elektrowni, lotnisk i portów, ale też szeregu innych, publicznych przedsiębiorstw.
To, jak zmiany zachodzące w Grecji zostaną dziś ocenione przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy, będzie miało ogromne znaczenie dla przyszłości całego państwa Hellenów. Niestety, już teraz można przypuszczać, że opinia na temat greckich działań nie będzie pozytywna, ze względu na przedłużające się wybory parlamentarne oraz nieprzeprowadzone reformy. Jak podkreślają unijni politycy, Grecja wciąż jeszcze może przyspieszyć dokonywanie zmian, jednak jeśli tego nie zrobi, nie zostanie jej wypłacona kolejna tura pieniędzy z puli pomocowej.
Wszyscy jednak zgodnie przyznają, że Grecja potrzebuje reform, które pozwoliłyby utrzymać program oszczędnościowy narzucany przez Unię Europejską. W ten sposób, ich państwo miałoby większą szansę utrzymać się w strefie euro i pokonać kryzys, z którym boryka się już od wielu miesięcy.
Przeciwko rządowi Samarasa opowiedziało się pozostałych 121 posłów.
Nowy rząd nie planuje wprowadzenia żadnych istotnych zmian w programie oszczędnościowym, jaki Grecja przyjęła po to, by móc uzyskiwać wsparcie finansowe od UE. Mimo tego, nowy grecki premier chciałby rozpocząć rozmowy mające na celu drobne modyfikacje tych zamiarów. Jako, że przez ostatnie tygodnie wszelkie reformy w Grecji były wstrzymane, Samaras chciałby m.in. starać się o wydłużenie terminu, do którego jego kraj ma wprowadzić ustalone z unią zmiany.
To, jak zmiany zachodzące w Grecji zostaną dziś ocenione przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy, będzie miało ogromne znaczenie dla przyszłości całego państwa Hellenów. Niestety, już teraz można przypuszczać, że opinia na temat greckich działań nie będzie pozytywna, ze względu na przedłużające się wybory parlamentarne oraz nieprzeprowadzone reformy. Jak podkreślają unijni politycy, Grecja wciąż jeszcze może przyspieszyć dokonywanie zmian, jednak jeśli tego nie zrobi, nie zostanie jej wypłacona kolejna tura pieniędzy z puli pomocowej.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.