Grecja zredukuje zatrudnienie w sektorze publicznym
Grecki rząd oznajmił, że przystał na żądania kredytobiorców i do końca 2012 roku zlikwiduje 15 tysięcy miejsc pracy w sektorze publiczny. Decyzja ta zapadłą po spotkaniu z przedstawicielami „trojki”, czyli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego – czytamy na portalu Wnp.pl.
Redukcja zatrudnienia w sektorze publiczny to jedno z żądań "trojki", którego spełnienie przybliża Grecję do nowego pakiety pomocowego o wartości 130 miliardów euro. Pieniądze te mają uratować kraj przed bankructwem. W specjalnym komunikacie minister do spraw reformy administracyjnej Dimitris Repas stwierdził, że redukcja stanowisk jest ściśle powiązana z restrukturyzacją organizacji i usług, którą prowadzą wszystkie resorty.
PAP powołując się na EFE podkreśla, że 15 tysięcy miejsc pracy to zaledwie część ze 150 tysięcy stanowisk, jakie greckie władze powinny zlikwidować w sektorze publicznym do 2015 roku. Z rządowych danych wynika, iż pod koniec ubiegłego roku w sektorze tym zatrudnionych było ponad 714 tysiąca osób. Repas zaznaczył, że jest przeciwko masowym zwolnieniom, a reforma powinna zostać wprowadzona w taki sposób, by cięcia nie odbiły się na działaniu państwa. Zdaniem analityków redukcje w sektorze publicznym mogą doprowadzić do przedterminowych wyborów już w kwietniu - donosi PAP.
Komentatorzy przypominają, że władze w Atenach znajdują się pod presja czasu. Muszą jak najszybciej porozumieć się z pożyczkodawcami, gdyż 20 marca zapada termin wykupu greckich obligacji wartych 14,5 mld euro. Tymczasem "trojka" domaga się kolejnych reform strukturalnych, w tym obniżenie płacy minimalnej w sektorze prywatnym nawet o 20%.
PAP powołując się na EFE podkreśla, że 15 tysięcy miejsc pracy to zaledwie część ze 150 tysięcy stanowisk, jakie greckie władze powinny zlikwidować w sektorze publicznym do 2015 roku. Z rządowych danych wynika, iż pod koniec ubiegłego roku w sektorze tym zatrudnionych było ponad 714 tysiąca osób. Repas zaznaczył, że jest przeciwko masowym zwolnieniom, a reforma powinna zostać wprowadzona w taki sposób, by cięcia nie odbiły się na działaniu państwa. Zdaniem analityków redukcje w sektorze publicznym mogą doprowadzić do przedterminowych wyborów już w kwietniu - donosi PAP.
Komentatorzy przypominają, że władze w Atenach znajdują się pod presja czasu. Muszą jak najszybciej porozumieć się z pożyczkodawcami, gdyż 20 marca zapada termin wykupu greckich obligacji wartych 14,5 mld euro. Tymczasem "trojka" domaga się kolejnych reform strukturalnych, w tym obniżenie płacy minimalnej w sektorze prywatnym nawet o 20%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.