Grecja będzie walczyć o dalszą pomoc finansową
Wreszcie wiadomo, że Grecja będzie starała się o dalszą pomoc finansową z zewnątrz. Złożono już wniosek w tej sprawie, o czym poinformował szef Eurogrupy. Duża część polityków, ale też inwestorów odetchnęła z ulgą, jednak popołudniu swoje stanowisko w tej sprawie zajęły Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi są zdecydowanie przeciwni dalszemu wspieraniu Hellady.
Na porozumienie między Grecją a krajami Wspólnoty czekano już od kilku dni. Dzisiaj przed południem Grecja postanowiła w końcu nieco spuścić z tonu i złożyć wniosek o wydłużenie okresu, w którym ma otrzymywać pomoc z zewnątrz. Zgodnie z prośbą, wsparcie finansowe miałoby być jej udzielane jeszcze przez 6 miesięcy.
Informację zadowalającą większość europejskich polityków, a przy okazji też inwestorów, którzy w ostatnich dniach byli szczególnie niespokojni, podał najpierw jeden z greckich polityków, a wkrótce potem została ona potwierdzona przez szefa Eurogrupy Jeroena Dijsselbloema. Wniosek musi jednak zostać jeszcze rozpatrzony przez grupę roboczą strefy euro, która podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.
Przypomnijmy, że na ewentualne ubieganie się o dalszą pomoc z Unii Europejskiej Grecja miała czas jedynie do piątku. Niektórzy spodziewali się, że wniosek znajdzie się w rękach przedstawicielstwa UE już w środę. Chociaż nowy rząd Hellady chce się uniezależnić od jednostek zewnętrznych, to jednak trudno tego dokonać, skoro przez 4 poprzednie lata uzyskał od UE oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego łącznie 240 mld euro.
Spotkanie Eurogrupy, na którym omawiana będzie sprawa Grecji, zostało zaplanowane na dzień jutrzejszy. Politycy mają rozpocząć rozmowy o godz. 15:00. Jeszcze przed złożeniem przez Helladę wniosku o przedłużenie programu pomocowego, Europejski Bank Centralny dawał do zrozumienia, że jest gotowy przystać na opcję zwiększenia limitu awaryjnego finansowania Grecji.
[AKTUALIZACJA]
Niestety, jeszcze zanim zebrali się przedstawiciele Eurogrupy, Niemcy poinformowali, że nie zgadzają się udzielać pomocy finansowej Helladzie na zasadach, o jakich mowa we wniosku greckiego rządu.
Informację zadowalającą większość europejskich polityków, a przy okazji też inwestorów, którzy w ostatnich dniach byli szczególnie niespokojni, podał najpierw jeden z greckich polityków, a wkrótce potem została ona potwierdzona przez szefa Eurogrupy Jeroena Dijsselbloema. Wniosek musi jednak zostać jeszcze rozpatrzony przez grupę roboczą strefy euro, która podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.
Przypomnijmy, że na ewentualne ubieganie się o dalszą pomoc z Unii Europejskiej Grecja miała czas jedynie do piątku. Niektórzy spodziewali się, że wniosek znajdzie się w rękach przedstawicielstwa UE już w środę. Chociaż nowy rząd Hellady chce się uniezależnić od jednostek zewnętrznych, to jednak trudno tego dokonać, skoro przez 4 poprzednie lata uzyskał od UE oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego łącznie 240 mld euro.
Spotkanie Eurogrupy, na którym omawiana będzie sprawa Grecji, zostało zaplanowane na dzień jutrzejszy. Politycy mają rozpocząć rozmowy o godz. 15:00. Jeszcze przed złożeniem przez Helladę wniosku o przedłużenie programu pomocowego, Europejski Bank Centralny dawał do zrozumienia, że jest gotowy przystać na opcję zwiększenia limitu awaryjnego finansowania Grecji.
Niestety, jeszcze zanim zebrali się przedstawiciele Eurogrupy, Niemcy poinformowali, że nie zgadzają się udzielać pomocy finansowej Helladzie na zasadach, o jakich mowa we wniosku greckiego rządu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.