Gminy podnoszą opłaty za mieszkania komunalne
"Rzeczpospolita" informuje, że gminy decydują się podnieść opłaty za mieszkania komunalne, gdyż brakuje im pieniędzy na utrzymanie budynków. Tymczasem komentatorzy twierdzą, że władze powinny zająć zadłużonymi najemcami. Ich zdaniem ewentualne podwyżki uderzą przede wszystkim w uczciwie płacących.
Samorządy, które podwyższają czynsze, uzasadniają to tym, że opłaty od lokatorów nie wystarczają na pokrycie podstawowych wydatków, a powinny być przeznaczane także na utrzymanie budynków i bieżące remonty. Z wyliczeń gdański urzędników wynika, że utrzymanie metra kwadratowego kosztuje 15 złotych, tymczasem czynsz wynosi 10,20 złotego za metr kwadratowy. Natomiast we Wrocławiu jest to odpowiednio 9 złotych i 5,33 złotego.
Wiceprezydent Łodzi Arkadiusz Banaszek twierdzi, że czynsze są symboliczne, dlatego gminne budynki są w opłakanym stanie. Na pogorszenie sytuacji wpływają także długi najemców. Część gmin korzysta w tej sprawie z usług firm windykacyjnym, a inne oferują zalegającym z opłatami mieszkańcom odrobienie długów podczas prac porządkowych. Zabiegi te nie rozwiązują jednak problemu.
Zdaniem Andrzeja Rozenkowskiego - prezesa Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości w Łodzi - podwyżki czynszów niewiele pomogą, gdyż niepłacący najemcy nadal będą czuć się bezkarni. Jego zdaniem 8,5 złotego za metr kwadratowy jest optymalną stawka, którą jest w stanie zapłacić najemca. Należy jednak tego pilnować i ściągać należności z konsekwencją. Rozenkowski dodaje, że gminny zarząd nieruchomościami jest skandaliczny, a podwyżki uderzają w uczciwie płacących.
W Łodzi miasto będzie pośredniczyć w zamianach lokali na mniejsze i tańsze, jeśli w wyniku podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych zajdzie taka potrzeba. Banaszek oznajmił również, że gorzej sytuowani nie zostaną bez pomocy - maja otrzymać zapomogi. Gmina zapowiada 20% podwyżkę.
Wiceprezydent Łodzi Arkadiusz Banaszek twierdzi, że czynsze są symboliczne, dlatego gminne budynki są w opłakanym stanie. Na pogorszenie sytuacji wpływają także długi najemców. Część gmin korzysta w tej sprawie z usług firm windykacyjnym, a inne oferują zalegającym z opłatami mieszkańcom odrobienie długów podczas prac porządkowych. Zabiegi te nie rozwiązują jednak problemu.
Zdaniem Andrzeja Rozenkowskiego - prezesa Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości w Łodzi - podwyżki czynszów niewiele pomogą, gdyż niepłacący najemcy nadal będą czuć się bezkarni. Jego zdaniem 8,5 złotego za metr kwadratowy jest optymalną stawka, którą jest w stanie zapłacić najemca. Należy jednak tego pilnować i ściągać należności z konsekwencją. Rozenkowski dodaje, że gminny zarząd nieruchomościami jest skandaliczny, a podwyżki uderzają w uczciwie płacących.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.