GUS: Spada ubóstwo, ale tylko wśród beneficjentów 500+
Wczoraj GUS poinformował, że w ubiegłym roku zmalał odsetek polskich gospodarstw domowych żyjących w ubóstwie lub nim zagrożonych. Największą poprawę zaobserwowano w przypadku rodzin wielodzietnych. To ewidentna zasługa programu 500+. Okazuje się jednak, że wzrosła grupa ubogich i zagrożonych ubóstwem wśród tym, którzy nie pobierają 500+.
Główny Urząd Statystyczny opublikował wczoraj dane, z których wynikało, że w Polsce wyraźnie widać spadek odsetka osób żyjących w skrajnym ubóstwie. W 2016r. takie osoby stanowiły 4,9% społeczeństwa, czyli o 1,6 punktu procentowego mniej niż w roku 2015 (6,5%). W największym stopniu poprawę widać wśród rodzin wielodzietnych. Odsetek tych żyjących w skrajnym ubóstwie zmalał w ciągu roku z 17% do 10%.
Zmalała również grupa zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem społecznym. W tym przypadku udało się zredukować ją o 1,5 p. p. do poziomu 21,9%. Wciąż daje to jednak aż 8 mln 200 tys. osób będących w bardzo w trudnej sytuacji materialnej.
Okazuje się jednak, że poprawa sytuacji Polaków jest najwyraźniej ściśle związana z rządowym programem dopłat do każdego drugiego i kolejnego dziecka, ponieważ ograniczenie ubóstwa zaobserwowano głównie wśród beneficjentów 500+, natomiast w innych grupach odnotowano jego wzrost.
Wzrost odsetka gospodarstw domowych żyjących w skrajnym ubóstwie lub nim zagrożonych dotyczył trzech grup społecznych. Chodziło o osoby samotne, o osoby samotne z dzieckiem oraz o pary z jednym dzieckiem.
Wśród samotnych osób dorosłych, odsetek zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym skoczył na przestrzeni roku o 1,4 p. p. do poziomu 32,2%. W przypadku samotnych rodziców zwyżka wyniosła 4,1% i w ubiegłym roku zagrożenie takie dotyczyło aż 47,3% takich osób. Wśród par z jednym dzieckiem wzrost wyniósł 0,6 p. p., co daje 16,2% takich ludzi.
Eksperci zwracają jednak uwagę na fakt, że nie we wszystkich przypadkach rodziny rzeczywiście potrzebowały dodatkowego wsparcia od państwa, a jednocześnie wciąż żyją rodziny, którym 500+ nie przysługuje, mimo że ich sytuacja materialna jest bardzo zła. To natomiast skłania do dyskusji na temat tego, czy program Rodzina 500+ w obecnej formie rzeczywiście jest tak skuteczny, jak zakładali to jego pomysłodawcy.
Zmalała również grupa zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem społecznym. W tym przypadku udało się zredukować ją o 1,5 p. p. do poziomu 21,9%. Wciąż daje to jednak aż 8 mln 200 tys. osób będących w bardzo w trudnej sytuacji materialnej.
Okazuje się jednak, że poprawa sytuacji Polaków jest najwyraźniej ściśle związana z rządowym programem dopłat do każdego drugiego i kolejnego dziecka, ponieważ ograniczenie ubóstwa zaobserwowano głównie wśród beneficjentów 500+, natomiast w innych grupach odnotowano jego wzrost.
Wzrost odsetka gospodarstw domowych żyjących w skrajnym ubóstwie lub nim zagrożonych dotyczył trzech grup społecznych. Chodziło o osoby samotne, o osoby samotne z dzieckiem oraz o pary z jednym dzieckiem.
Eksperci zwracają jednak uwagę na fakt, że nie we wszystkich przypadkach rodziny rzeczywiście potrzebowały dodatkowego wsparcia od państwa, a jednocześnie wciąż żyją rodziny, którym 500+ nie przysługuje, mimo że ich sytuacja materialna jest bardzo zła. To natomiast skłania do dyskusji na temat tego, czy program Rodzina 500+ w obecnej formie rzeczywiście jest tak skuteczny, jak zakładali to jego pomysłodawcy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.