GPW: WIG20 na minusie, granica 2350 siÄ™ oddala
Piątek rozpoczął się na europejskich parkietach od zniżek głównych indeksów. Winowajcą była spółka Apple, której wyniki finansowe były gorsze od prognoz. Zawiodły zarówno rezultaty za ostatnie miesiące, jak i przewidywania na kolejne. W poprzednim kwartale zamiast oczekiwanych 8,75 dolara, cena akcji wyniosła 8,61. Natomiast przewidywania na ostatni kwartał roku zredukowano z 15,5 dolara na 11,75 dolara.
Na większości parkietów Starego Kontynentu spadek nie przekraczał -0,5%, jednak na GPW sięgał on ok. -1%. Sprawiło to, że WIG20 liczył sobie z rana niewiele ponad 2300 pkt. Praktycznie wszystkie największ spółki traciły na wartości. Najbardziej pikowały akcje Kernela, które znajdowały się przeszło 2% poniżej kreski. Spore straty ponosiły też papiery KGHM i PKO BP. Przed spadkami obronił się tylko Boryszew.
Tuż po godz 12:00 zniżki na parkietach Europy pogłębiały się. Poza WIG20, ok. 1-procentowe spadki notowały hiszpański Ibex30 oraz włoski MIB30. Wśród polskich blue chipów największe straty nadal notowały PKO BP i KGHM, przy czym akcje tego drugiego taniały o 2%. Wciąż liderem był Boryszew, którego papiery drożały o 2%.
W pózniejszych godzinach dotarły do nas dobre wieści z USA, gdzie okazało się, że wzrost gospodarczy był lepszy od prognoz analityków. Tamtejsze PKB wzrosło o 2%, a eksperci szacowali, że będzie to 1,9%. Rezultat jest też dużo lepszy od poprzedniego kwartału, kiedy było to ledwie 1,3%.
Należy przy tym podkreślić, że wydatki konsumenckie wzrosły w USA o 2%, czyli o 0.5% więcej, niż w poprzednim kwartale. Dodatkowo, wydatki rządowe były wyższe o 3,7%, a te w budownictwie mieszkalnym aż o 14,4%
Co ciekawe, optymistyczne dane nie zmotywowały amerykańskich inwestorów do wzmożonych działań a Dow Jones, S&P500 i Nasdaq oscylowały wokół swoich wartości z czwartkowego zamknięcia. Mimo tego, dobre informacje zachęciły polskich graczy giełdowych do kupowania akcji.
Mimo tego, straty odrobiono tylko w nieznacznym stopniu.
Na pierwsze miejsce wśród polskich największych spółek wysunął się o tej porze Lotos, którego akcje zyskiwały na wartości przeszło 2%.
Niestety, mimo niezłych danych z USA, główny wskażnik GPW nie był w stanie podżwignąć się z porannych strat. Ostatecznie, zakończył dzień ze stratą wartości sięgającą- 0,37%, co daje mu zaledwie 2320,08 pkt.
Tuż po godz 12:00 zniżki na parkietach Europy pogłębiały się. Poza WIG20, ok. 1-procentowe spadki notowały hiszpański Ibex30 oraz włoski MIB30. Wśród polskich blue chipów największe straty nadal notowały PKO BP i KGHM, przy czym akcje tego drugiego taniały o 2%. Wciąż liderem był Boryszew, którego papiery drożały o 2%.
W pózniejszych godzinach dotarły do nas dobre wieści z USA, gdzie okazało się, że wzrost gospodarczy był lepszy od prognoz analityków. Tamtejsze PKB wzrosło o 2%, a eksperci szacowali, że będzie to 1,9%. Rezultat jest też dużo lepszy od poprzedniego kwartału, kiedy było to ledwie 1,3%.
Należy przy tym podkreślić, że wydatki konsumenckie wzrosły w USA o 2%, czyli o 0.5% więcej, niż w poprzednim kwartale. Dodatkowo, wydatki rządowe były wyższe o 3,7%, a te w budownictwie mieszkalnym aż o 14,4%
Mimo tego, straty odrobiono tylko w nieznacznym stopniu.
Na pierwsze miejsce wśród polskich największych spółek wysunął się o tej porze Lotos, którego akcje zyskiwały na wartości przeszło 2%.
Niestety, mimo niezłych danych z USA, główny wskażnik GPW nie był w stanie podżwignąć się z porannych strat. Ostatecznie, zakończył dzień ze stratą wartości sięgającą- 0,37%, co daje mu zaledwie 2320,08 pkt.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.