GPW: Znów słaby dzień na polskiej giełdzie
Początek ostatniej sesji tego tygodnia znów nie był dobry dla głównego indeksu warszawskiego parkietu. Dzisiaj jednak wiele mogło się zmienić, ponieważ oczekiwano na popołudniowe dane, jakie miały napłynąć z USA. Mogą one wpłynąć na decyzję Rezerwy Federalnej odnośnie podniesienia amerykańskich stóp procentowych. Na innych europejskich rynkach znów było nieco lepiej niż w Polsce.
Po pierwszej godzinie handlu liderem wzrostów wśród blue chipów na krajowym rynku był PKN Orlen. Dobrze wypadał też Tauron.
Wczesnym popołudniem WIG20 odrobił nieco strat i oscylował wokół poziomu z czwartkowego zakończenia. Niestety, mimo to był oddalony od głównych indeksów na kontynencie, które wyraźnie zwyżkowały. Zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 i brytyjski FTSE znajdowały się ponad 1,5% powyżej zera.
Wskaźniki średnich i małych polskich spółek kurczyły się w nieco większym stopniu niż WIG20. Dodatkowo względnie nieduże były obroty na warszawskiej GPW, co jest złą informacją, gdy doda się, że w samym tylko sierpniu obroty spadły na warszawskiej giełdzie aż o ok. 15%.
Amerykańskie dane, na które czekano od samego rana, okazały się gorsze od przewidywań. Bezrobocie wyniosło 5,1%, co było zgodne z prognozami i z poprzednim rezultatem, jednak zawiodły dane na temat zatrudnienia, które wzrosło we wrześniu zaledwie o 118 tys. miejsc pracy, choć spodziewano się, że będzie to 190 tys. wakatów. W efekcie publikacji, najważniejsze wskaźniki na Wall Street rozpoczęły sesję od wyraźnych spadków wartości.
Po takich informacjach zza Oceanu, również główne indeksy na warszawskim parkiecie zaczęły mocniej zniżkować. Chociaż wzrosty wartości pozostałych indeksów Europy wyhamowały, to jednak w większości przypadków sytuacja wciąż była lepsza niż na giełdzie w Warszawie.
W chwili zamykania sesji WIG20 kurczył się dzisiaj o 0,66%, przez co spadł do poziomu 2036,32 pkt. WIG30 pikował na poziomie 0,77%, a mWIG40 i sWIG80 kurczyły się kolejno o 0,92% i 0,09%.
Najlepszą dużą spółką piątkowej sesji było PGNiG, którego papiery podrożały o 2,45%. Poza tym 4 inne blue chipy znajdowały się ponad 1% nad kreską. Były to Asseco Poland (1,77%), Eurocash (1,59%), mBank (1,18%) i Energa (1,11%). Największy spadek wartości dotknął LPP, którego akcje taniały dziś o 6,55%.
Na reszcie kontynentu sytuacja była lepsza. Szczególnie dobrze radziły sobie najważniejsze indeksy, czyli niemiecki DAX (0,44%), francuski CAC40 (0,73%) i brytyjski FTSE (0,95%). Świetnie poradził sobie dzisiaj także włoski MIB, który zyskiwał na wartości 1,19%.
Wczesnym popołudniem WIG20 odrobił nieco strat i oscylował wokół poziomu z czwartkowego zakończenia. Niestety, mimo to był oddalony od głównych indeksów na kontynencie, które wyraźnie zwyżkowały. Zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 i brytyjski FTSE znajdowały się ponad 1,5% powyżej zera.
Wskaźniki średnich i małych polskich spółek kurczyły się w nieco większym stopniu niż WIG20. Dodatkowo względnie nieduże były obroty na warszawskiej GPW, co jest złą informacją, gdy doda się, że w samym tylko sierpniu obroty spadły na warszawskiej giełdzie aż o ok. 15%.
Amerykańskie dane, na które czekano od samego rana, okazały się gorsze od przewidywań. Bezrobocie wyniosło 5,1%, co było zgodne z prognozami i z poprzednim rezultatem, jednak zawiodły dane na temat zatrudnienia, które wzrosło we wrześniu zaledwie o 118 tys. miejsc pracy, choć spodziewano się, że będzie to 190 tys. wakatów. W efekcie publikacji, najważniejsze wskaźniki na Wall Street rozpoczęły sesję od wyraźnych spadków wartości.
Po takich informacjach zza Oceanu, również główne indeksy na warszawskim parkiecie zaczęły mocniej zniżkować. Chociaż wzrosty wartości pozostałych indeksów Europy wyhamowały, to jednak w większości przypadków sytuacja wciąż była lepsza niż na giełdzie w Warszawie.
Najlepszą dużą spółką piątkowej sesji było PGNiG, którego papiery podrożały o 2,45%. Poza tym 4 inne blue chipy znajdowały się ponad 1% nad kreską. Były to Asseco Poland (1,77%), Eurocash (1,59%), mBank (1,18%) i Energa (1,11%). Największy spadek wartości dotknął LPP, którego akcje taniały dziś o 6,55%.
Na reszcie kontynentu sytuacja była lepsza. Szczególnie dobrze radziły sobie najważniejsze indeksy, czyli niemiecki DAX (0,44%), francuski CAC40 (0,73%) i brytyjski FTSE (0,95%). Świetnie poradził sobie dzisiaj także włoski MIB, który zyskiwał na wartości 1,19%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.