Najważniejszymi informacjami dzisiejszego poranka były te, które dotarły do nas z Azji. Poniedziałkowa sesja była tam najlepsza od ponad 2 lat. Japoński Nikkei zanotował wzrost wartości na poziomie 5,2%. Było to możliwe, dzięki opublikowanym dziś, dobrym danym dotyczącym tamtejszej gospodarki.

PKB w kraju Kwitnącej Wiśni wzrosło w I kwartale tego roku o 4,1% r/r, czyli o 0,6% więcej niż zakładano. W stosunku do IV kwartału 2012 roku był to wzrost o 1%, czyli o 0,7% lepiej niż poprzednim razem.

Już w okolicach południa sytuacja na parkietach Starego Kontynentu była wyraźnie lepsza. Większość europejskich wskaźników giełdowych notowała satysfakcjonujące wzrosty wartości. Dobrze radził sobie też polski indeks blue chipów, który znajdował się ok. 0,7% na plusie. Najlepiej radził sobie o tej porze główny wskaźnik Bułgarii, a w tyle pozostawały indeksy grecki i turecki.

W pierwszej połowie poniedziałkowej sesji opublikowane zostały rekomendacje Raiffeisen dla 6 polskich spółek. W przypadku Pekao S.A. i BZ WBK zachowano polecenie „trzymaj”, a dla PKO BP oraz Getin Noble Bank zachowano „kupuj”. Dla Banku Millenium zmieniono zalecenie z „trzymaj” na „redukuj”, natomiast dla BRE Banku zmieniono rekomendację z „redukuj” na „trzymaj”.

Przy okazji, pojawiły się też głosy sprzeczne z porannymi informacjami na temat polityki pieniężnej. Okazało się, że niektórzy ekonomiści twierdzą, iż RPP wciąż jeszcze ma pole do kolejnej obniżki stóp procentowych.

Popołudniu sytuacja na europejskich giełdach była dość zróżnicowana. Na sporych plusach pozostawały m.in. niemiecki DAX i polski WIG20, które notowały wzrosty wartości na poziomie ok. 0,7%. Pogorszenie nastrojów było widoczne natomiast choćby we Włoszech, gdzie opublikowano słabe dane na temat tamtejszej gospodarki.

Produkcja przemysłowa w Italii spadła o 0,3% w ujęciu miesięcznym. To gorzej od prognoz zakładających wzrost na poziomie 0,1%. Natomiast PKB spadło we Włoszech o 2,4% w ujęciu rocznym. Włoski MIB znajdował się o tej porze ok. 0,7% pod kreską. W ślad za nim podążyły brytyjski FTSE i francuski CAC40.

Na warszawskiej GPW najlepiej radziły sobie w tym czasie spółki PKO BP oraz Pekao S.A., których papiery drożały o ok. 2%. Na drugim biegunie znajdowały się Eurocash i PGNiG. Ich walory taniały o niemal 2%.

Mimo świetnej sesji w Azji, w Europie dzisiejszy dzień giełdowy nie był udany. Powodem były fatalne wyniki włoskiej gospodarki. Mimo tego, polski WIG20 zakończył poniedziałkową sesję na plusie, zyskując na wartości 0,59%. Tym samym, utrzymał się nad ważnym poziomem 2500 pkt i obecnie liczy ich sobie 2503,41. Jeszcze większe zwyżki wartości zanotowały mWIG40 (0,63%) oraz sWIG80 (1,15%).

Aż 4 polskie blue chipy zanotowały dziś wzrosty wartości przekraczające 2%. Były to Lotos (2,11%), PGE (2,16%), Pekao S.A. (2,39%) oraz PKO BP (2,40%). Na minusie znalazło się jedynie 6 jednostek, a największa przecena papierów dotyczyła PZU (-2,31%). Sporo potaniały też akcje Eurocashu (-1,27%) i PGNiG (-1,24%).

Wśród najważniejszych europejskich indeksów na plusie dzień zakończył tylko niemiecki DAX (0,64%). Także wskaźnik duński i szwajcarski poradziły sobie stosunkowo nieźle. Natomiast francuski CAC40 pikował na poziomie 0,21%, a brytyjski FTSE tracił na wartości 0,18%. Największy spadek wartości, sięgający 0,81%, dotyczył włoskiego indeksu MIB.