Co prawda, informacja dotycząca sprzedaży nie była oficjalna, ale jednak miała duże znaczenie dla sytuacji na warszawskiej GPW. 7,2-procentowy pakiet akcyjny był warty aż 3 mld złotych. Pozbycie się go sprawiło, że papiery spółki zaczęły tracić na wartości ok. -2,0%. Co ciekawe, to nie PKO BP notowało rano największe zniżki. Przebijała go spółka Pekao S.A., której akcje traciły na wartości ponad -2,0%. Niewielkie plusy notowały natomiast indeksy średnich i małych spółek. Na głównych europejskich parkietach wskaźniki oscylowały wokół granicy +0,5%.

Przed południem grupa tracących spółek powiększyła się, co doprowadziło do jeszcze znaczniejszego spadku wartości całego WIG20, który pikował na poziomie -0,5%. Z największymi stratami wciąż spotykały się akcje Pekao S.A., które traciły na wartości -3,2% oraz PKO BP, które notowały spadek wartości sięgający -2,1%.

Więcej, niż -1,0% traciły na wartości również papiery Synthosu, Boryszewa oraz Asseco Poland. Natomiast na drugim biegunie, wśród spółek notujących największe zwyżki, znalazły się Kernel ze wzrostem wartości akcji na poziomie prawie +4,0% oraz PZU, którego papiery zyskiwały przeszło +1,0%. O tej porze, nadal lepiej od głównego wskaźnika radziły sobie mWIG40 oraz sWIG80.

Popołudniu na parkiety dotarły pierwsze dane makroekonomiczne. Dotyczyły one zarówno Polski, jak i Stanów Zjednoczonych. Co prawda, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, produkcja przemysłowa wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem o 1,2%, to jednak była niższa, niż ta notowana w maju b.r. o 2%. Informacje są tym gorsze, że przewidywano, iż wzrost wyniesie aż 4%.

Lepszą wiadomością była ta z USA. Tam okazało się, że liczba zezwoleń na rozpoczęcie budowy była niemal równa prognozom. Dodatkowo, podliczone za ostatnie 3 miesiące wyniki Bank of America były dziś lepsze, niż zakładały przewidywania ekspertów.

Po otwarciu nowojorskiej giełdy okazało się, że tamtejsze najważniejsze indeksy notują zwyżki. Dzięki temu, nieco poprawiła się również sytuacja na rodzimym parkiecie. Udało się nawet podnieść poziom akcji PKO BP. W tym samym czasie, wskaźniki europejskie wybijały się już ponad 0. Dobre humory na amerykańskiej giełdzie pozwoli zminimalizować złe nastroje powodowane dzisiejszymi wynikami dotyczącymi polskiej produkcji przemysłowej.

Do samego zakończenia sesji, inwestorzy bacznie obserwowali sytuację papierów PKO BP. Ostatecznie, jego akcjom udało się minimalnie odrobić straty i zakończyć dzień ze spadkiem wartości na poziomie -1,7%.

WIG20 zakończył środową sesję na minusie, tracąc na wartości -0,28%. Stracił również punkty, obecnie posiadając ich 2184,83. Kiepska forma głównego wskaźnika wpłynęła również na spadek indeksu WIG, którego wartość pod koniec dnia znajdowała się 0,14% na minusie.