GPW: Zapowiada się słabe zakończenie roku. WIG20 minimalnie powyżej 2300 pkt
Inwestorzy powrócili do pracy po świątecznej przerwie. Dziś nie można było liczyć na istotne dane makroekonomiczne, a najważniejszym wydarzeniem dnia miały być wybory prezydenckie w Grecji. Handel w Polsce, jak i w innych krajach Europy rozpoczął się bardzo spokojnie, a zmiany wartości głównych indeksów były nieznaczne. Niskie były również obroty na warszawskiej GPW.
W Grecji po raz trzeci już nie udało się wybrać prezydenta, co spowodowało, że zgodnie z tamtejszym prawem, rozwiązany musi zostać obecny parlament. Przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się najprawdopodobniej 25 stycznia 2015r. Jak nietrudno się domyślić, na tę informację szczególnie źle zareagowali greccy inwestorzy. Główny wskaźnik na ich giełdzie pikował wczesnym popołudniem na poziomie wynoszącym ok. 10%.
Wiadomości o potrzebie rozwiązania parlamentu Hellady są bardzo niepokojące. Duże szanse na wygraną w przedterminowych wyborach ma partia Syriza, która znana jest z antyeuropejskich poglądów. Jeśli dojdzie ona do władzy, istnieje ryzyko, że będzie chciała wyprowadzić Grecję z unii walutowej. Nie wiadomo także, co w tej sytuacji będzie z dalszą pomocą finansową ze strony UE.
Popołudniu sytuacja na europejskich parkietach nadal nie była zbyt dobra po tym, jak Grekom nie udało się wybrać prezydenta. Zaczęto nawet wspominać o możliwości powrotu do kryzysu w Eurolandzie. Indeks polskich blue chipów pikował po 15:00 na poziomie wynoszącym ok. 0,7%, co jednak pozwalało mu utrzymać się nieznacznie powyżej psychologicznego poziomu 2300 pkt. Nad kreską trzymał się za to WIG250.
Słabe były o tej porze również najważniejsze indeksy innych parkietów Starego Kontynentu. Najlepiej spośród nich spisywał się brytyjski FTSE, który znajdował się pod kreską, jednak kurczył się tylko o ok. 0,3%. W tym czasie rosła natomiast wartość obligacji, a szczególnym zainteresowaniem cieszyły się te niemieckie.
Dzisiaj poznaliśmy też kiepskie dane z Rosji. Tamtejsza gospodarka zanotowała w listopadzie pierwszy spadek od ok. 5 lat, kurcząc się o 0,5% w ujęciu rocznym. Sami Rosjanie zakładają, że w kolejnym roku ich PKB może spaść nawet o 4%.
Choć niektóre z europejskich indeksów zdołały wybić się nad kreskę, to jednak WIG20 zakończył pierwszą sesję po świętach znajdując się 0,88% poniżej zera. Daje mu to 2302,59 pkt. WIG30 kurczył się o 0,93%, a WIG50 o 0,10%. Wskaźnik małych spółek rósł natomiast o 0,33%.
Wśród naszych dużych podmiotów zdecydowanym liderem był Synthos, którego akcje drożały o 3,16%. Był jedyną spółką, której zwyżka wartości przekroczyła 1%. Najmocniej taniały dziś papiery JSW i Asseco Poland. Spółki straciły na wartości kolejno 3,50% i 3,06%.
W Europie nastroje w części przypadków uległy poprawie. Niemiecki DAX zyskiwał na wartości 0,05%, francuski CAC40 rósł o 0,51%, a brytyjski FTSE znajdował się 0,36% nad kreską. Poniżej zera były natomiast m.in. grecki Athex i rosyjski RTS kurczące się o ok. 4%, a także hiszpański IBEX (-0,84%), włoski MIB (-1,15%) czy czeski PX (-0,56%).
Wiadomości o potrzebie rozwiązania parlamentu Hellady są bardzo niepokojące. Duże szanse na wygraną w przedterminowych wyborach ma partia Syriza, która znana jest z antyeuropejskich poglądów. Jeśli dojdzie ona do władzy, istnieje ryzyko, że będzie chciała wyprowadzić Grecję z unii walutowej. Nie wiadomo także, co w tej sytuacji będzie z dalszą pomocą finansową ze strony UE.
Popołudniu sytuacja na europejskich parkietach nadal nie była zbyt dobra po tym, jak Grekom nie udało się wybrać prezydenta. Zaczęto nawet wspominać o możliwości powrotu do kryzysu w Eurolandzie. Indeks polskich blue chipów pikował po 15:00 na poziomie wynoszącym ok. 0,7%, co jednak pozwalało mu utrzymać się nieznacznie powyżej psychologicznego poziomu 2300 pkt. Nad kreską trzymał się za to WIG250.
Słabe były o tej porze również najważniejsze indeksy innych parkietów Starego Kontynentu. Najlepiej spośród nich spisywał się brytyjski FTSE, który znajdował się pod kreską, jednak kurczył się tylko o ok. 0,3%. W tym czasie rosła natomiast wartość obligacji, a szczególnym zainteresowaniem cieszyły się te niemieckie.
Choć niektóre z europejskich indeksów zdołały wybić się nad kreskę, to jednak WIG20 zakończył pierwszą sesję po świętach znajdując się 0,88% poniżej zera. Daje mu to 2302,59 pkt. WIG30 kurczył się o 0,93%, a WIG50 o 0,10%. Wskaźnik małych spółek rósł natomiast o 0,33%.
Wśród naszych dużych podmiotów zdecydowanym liderem był Synthos, którego akcje drożały o 3,16%. Był jedyną spółką, której zwyżka wartości przekroczyła 1%. Najmocniej taniały dziś papiery JSW i Asseco Poland. Spółki straciły na wartości kolejno 3,50% i 3,06%.
W Europie nastroje w części przypadków uległy poprawie. Niemiecki DAX zyskiwał na wartości 0,05%, francuski CAC40 rósł o 0,51%, a brytyjski FTSE znajdował się 0,36% nad kreską. Poniżej zera były natomiast m.in. grecki Athex i rosyjski RTS kurczące się o ok. 4%, a także hiszpański IBEX (-0,84%), włoski MIB (-1,15%) czy czeski PX (-0,56%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.