Rano było już wiadomo, że PMI dla usług strefy euro wyniósł 53,3 pkt, co zachęciło inwestorów do nabywania akcji, więc na innych parkietach Starego Kontynentu także widoczne były zwyżki. Wynik dla Niemiec był zgodny z przewidywaniami, za to słabiej od prognoz wypadły dane z Włoch. Lepiej niż zakładano poradziła sobie Hiszpania.

Wczesnym popołudniem polski WIG20 był jednym z lepszych indeksów w europejskiej stawce. Pozostałe wskaźniki radziły sobie nieco gorzej po słabszych danych na temat sprzedaży detalicznej w strefie euro. Wzrosła ona o 1,4% w ujęciu rocznym wobec spodziewanych 1,9% r/r.

O tej porze DAX rósł o ok. 0,6%, a ok. 1% nad kreską znajdował się FTSE. W Polsce spośród 20 dużych spółek, pięć notowało zwyżki wartości przekraczające 3%. Najsłabsze było Asseco Poland, jednak jego papiery taniały o mniej niż 1%.

Udana sesja w Europie oznaczała też satysfakcjonujące wzrosty wartości polskich indeksów. WIG20 rósł dzisiaj o 1,77 I notował dzięki temu 1793,43 pkt. Szerszy WIG30 znajdował się 1,97% nad kreską. Nad kreską były też wskaźniki średnich i małych podmiotów, które zwyżkowały na poziomach wynoszących kolejno 2,22% oraz 0,78%.

Bardzo dobrze wypadły dzisiaj w Warszawie spółki bankowe. BZ WBK zyskiwał na wartości 4,76%, Alior Bank rósł o 4,46%, a mBank o 4,11%. Niemniej jednak liderem wzrostów była Energa, której papiery drożały o 5,38%. Bardzo dobrze wypadł też KGHM (4,54%) oraz CCC (4,07%). Tylko trzy spółki znajdowały się pod kreską. Asseco Poland zniżkowało na poziomie 0,58%, PGNiG kurczyło się o 0,39%, a akcje PKO BP taniały o 0,17%.

Dużo gorzej wyglądała sytuacja na innych europejskich giełdach. Niemiecki DAX przeceniany był o -1,03%, francuski CAC40 o 0,99%, włoski MIB o 1,53%. Poza tym hiszpański IBEX kurczył się o 0,88%. Niemniej jednak brytyjski FTSE rósł o 0,39%, a grecki ATHEX aż o 1,48%.