W połowie sesji, wczesnym popołudniem WIG20 nadal wypadał lepiej od najważniejszych indeksów Europy, których część pozostawała pod kreską. Od rana publikowano odczyty indeksów PMI dla sektora usługowego krajów europejskich. Niektóre przewyższały prognozy, inne zawodziły oczekiwania, jednak najważniejszy, czyli PMI dla Eurolandu wypadł lepiej od zapowiedzi.

Dane z sektora usługowego nie miały większego wpływu na notowania najważniejszych wskaźników na kontynencie. O tej porze najlepiej radzącymi sobie spółkami w zestawieniu naszych blue chipów były KGHM i Eurocash, które zyskiwały na wartości po przeszło 3%.

W dalszych godzinach sytuacja była podobna – WIG20 znajdował się ponad 1% nad kreską, a indeksy średnich i małych spółek rosły o ok. 0,5%. Prowadził KGHM. Najważniejsze wskaźniki na Starym Kontynencie, czyli niemiecki DAX, francuski CAC40 i brytyjski FTSE pikowały na poziomach wynoszących średnio ok. 0,3%.

Czwartkowa sesja wypadła zupełnie inaczej od poprzednich. Zdecydowanie odmienny układ sił był tym razem korzystny dla polskich inwestorów. Podczas gdy znaczne część europejskich indeksów pikowała lub znajdowała się nieznacznie nad kreską, to nasz WIG20 zanotował zwyżkę wartości na poziomie 2,85% i coraz śmielej zbliża się do dawno utraconej granicy 1900 pkt. Obecnie notuje ich 1877,15 pkt. WIG30 rósł dzisiaj o 2,79%, mWIG40 o 1,99%, a sWIG80 o 0,64%.

Jedynie trzy duże polski spółki znalazły się dzisiaj na minusie. LPP kurczyło się o 0,96%, Asseco Poland o 0,53%, a PGNiG o 0,20%. Liderem wzrostów był KGHM, którego papiery drożały o 7,35%, jednak bardzo dobrze wypadły dzisiaj także: Enea (5,77%), PGE (5,59%) i Eurocash (5,06%).

W Europie widoczne było wyraźne zróżnicowanie, bo niemiecki DAX kurczył się o 0,25%, francuski CAC40 o 0,20%, a brytyjski FTSE o 0,27%, jednak włoski MIB rósł o 0,78%, a grecki ATHEX aż o 2,91%, wyprzedzając nawet polski indeks WIG20.