GPW: Wreszcie odbicie na warszawskim parkiecie; WIG20 prawie 1% nad kreskÄ…
Wtorkowy poranek na polskiej GPW dawał szansę na udaną sesję. Wskaźnik dużych spółek rósł o ok. 1,3%, a papiery większości blue chipów drożały. Wciąż jednak 3 duże spółki znajdowały się pod kreską, pikując o ok. 1%. Były to Asseco Poland, Energa oraz PGNiG. Jeszcze lepiej było na innych europejskich parkietach. Niemiecki DAX i francuski CAC40 zyskiwały na wartości ok. 2%.
Mimo że jutrzejsza sesja może mieć ciekawy przebieg z uwagi na rozpoczynające się dzisiaj posiedzenie amerykańskiego banku centralnego i prognozowaną podwyżkę tamtejszych stóp procentowych, to jednak inwestorzy na Starym Kontynencie zdawali się podchodzić do tego bez większych nerwów.
Po godzinie 12:00 nastroje polskich graczy giełdowych zaczęły się pogarszać. W ostatnich dniach to już niemal typowe, że po dobrym poranku nadchodził słabe popołudnie. Niemniej jednak WIG20 nadal znajdował się nad kreską, lecz tworzyła się przepaść między polskim indeksem dużych spółek a innymi benchmarkami Europy.
Tym pozostałym wskaźnikom sprzyjało nie tylko posiedzenie Fed, ale też dzisiejszy odczyt niemieckiego indeksu ZEW, który prezentuje stopień zaufania analityków i inwestorów instytucjonalnych zza naszej zachodniej granicy. Wyniósł 16,1 pkt i był nieznacznie lepszy od prognoz. Poza tym poznaliśmy dziś dane na temat zmiany cen w Hiszpanii i w Wielkiej Brytanii, jednak nie miały one większego znaczenia dla sytuacji na parkietach.
Inflacja w Polsce znowu była ujemna i w listopadzie odnotowano spadek cen o 0,6% w ujęciu rocznym i o 0,1% wobec wcześniejszego miesiąca. Odczyty były minimalnie gorsze od przewidywań. Sesja na amerykańskiej Wall Street rozpoczęła się od solidnych zwyżek wartości najważniejszych indeksów. To wszystko było efektem oczekiwania na decyzję Fed.
Na polskim parkiecie wreszcie widoczne było dzisiaj odbicie. WIG20 zakończył dzień na poziomie 0,98% i zbliżył się do granicy 1800 pkt. Aktualnie notuje ich 1771,99. WIG30 rósł o okrągły 1,00%. Nad kreską były też wskaźniki średnich i małych podmiotów. mWIG40 zyskiwał na wartości 1,12%, a sWIG80 znajdował się 0,89% nad kreską.
Dzisiejsza sesja na warszawskiej GPW z pewnością należała do udanych, choć nasze indeksy nie wypadły tak dobrze, jak te na pozostałych parkietach kontynentu. Niemniej jednak tylko 6 blue chipów znalazło się poniżej zera. Największy wzrost wartości zanotował Synthos, którego akcje podrożały o 3,32%. Poza tym bardzo dobrze wypadło LPP, rosnące o 3,06%. Nie zmieniła się wartość walorów Bogdanki, a największy spadek zanotował Tauron (-1,92%). O mniej niż 1% taniały papiery PGE, PGNiG, Orange Polska, Alior Banku i KGHM-u.
Mimo udanej sesji, Polski parkiet pozostawał zdecydowanie w tyle za resztą europejskich rynków. Niemiecki DAX zyskiwał dziś na wartości 3,07%, francuski CAC40 zwyżkował na poziomie sięgającym 3,16%, a brytyjski FTSE rósł o 2,45%. Solidne wzrosty wartości widoczne były w przypadku włoskiego wskaźnika MIB (3,74%) i hiszpańskiego IBEX (3,00%).
Po godzinie 12:00 nastroje polskich graczy giełdowych zaczęły się pogarszać. W ostatnich dniach to już niemal typowe, że po dobrym poranku nadchodził słabe popołudnie. Niemniej jednak WIG20 nadal znajdował się nad kreską, lecz tworzyła się przepaść między polskim indeksem dużych spółek a innymi benchmarkami Europy.
Tym pozostałym wskaźnikom sprzyjało nie tylko posiedzenie Fed, ale też dzisiejszy odczyt niemieckiego indeksu ZEW, który prezentuje stopień zaufania analityków i inwestorów instytucjonalnych zza naszej zachodniej granicy. Wyniósł 16,1 pkt i był nieznacznie lepszy od prognoz. Poza tym poznaliśmy dziś dane na temat zmiany cen w Hiszpanii i w Wielkiej Brytanii, jednak nie miały one większego znaczenia dla sytuacji na parkietach.
Inflacja w Polsce znowu była ujemna i w listopadzie odnotowano spadek cen o 0,6% w ujęciu rocznym i o 0,1% wobec wcześniejszego miesiąca. Odczyty były minimalnie gorsze od przewidywań. Sesja na amerykańskiej Wall Street rozpoczęła się od solidnych zwyżek wartości najważniejszych indeksów. To wszystko było efektem oczekiwania na decyzję Fed.
Dzisiejsza sesja na warszawskiej GPW z pewnością należała do udanych, choć nasze indeksy nie wypadły tak dobrze, jak te na pozostałych parkietach kontynentu. Niemniej jednak tylko 6 blue chipów znalazło się poniżej zera. Największy wzrost wartości zanotował Synthos, którego akcje podrożały o 3,32%. Poza tym bardzo dobrze wypadło LPP, rosnące o 3,06%. Nie zmieniła się wartość walorów Bogdanki, a największy spadek zanotował Tauron (-1,92%). O mniej niż 1% taniały papiery PGE, PGNiG, Orange Polska, Alior Banku i KGHM-u.
Mimo udanej sesji, Polski parkiet pozostawał zdecydowanie w tyle za resztą europejskich rynków. Niemiecki DAX zyskiwał dziś na wartości 3,07%, francuski CAC40 zwyżkował na poziomie sięgającym 3,16%, a brytyjski FTSE rósł o 2,45%. Solidne wzrosty wartości widoczne były w przypadku włoskiego wskaźnika MIB (3,74%) i hiszpańskiego IBEX (3,00%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.