GPW: WIG20 znów poniżej 2000 pkt
Nowy tydzień rozpoczął się całkiem spokojnie. Najważniejsze polskie, jak i europejskie indeksy znajdowały się blisko poziomów uzyskanych na piątkowym zamknięciu. Nie spodziewano się też dzisiaj żadnych istotnych publikacji, więc nie należało też zakładać poważniejszych ruchów ze strony inwestorów. W Warszawie uwagę od rana zwracał KGHM.
Od rana było wiadomo, że temat podatku od kopalin został zdecydowanie odsunięty w czasie, a przynajmniej tak wynika z ostatnich słów szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze przed południem papiery miedziowego giganta drożały o ok. 1,0%. Co ciekawe, od początku roku akcje KGHM-u podrożały już o ok. 20,0%.
Pierwsza sesja tygodnia przyniosła wyprzedaż akcji, która najpewniej była skutkiem piątkowego zaprzysiężenia Donalda Trumpa na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dla rynków i inwestorów nie jest on wymarzoną głową USA, a jego plany gospodarczo-ekonomiczne budzą sporo niepokoju.
Objęcie prezydenckiego fotela przez Trumpa stało się dla polskich graczy giełdowych pretekstem do realizacji zysków. Warto przypomnieć, że od początku roku WIG20 zyskał na wartości przeszło 2,0%. Wcześniej zaliczył też udany ostatni miesiąc roku, bardzo dobrze wypadając w grudniu.
Brak jakichkolwiek istotnych odczytów makroekonomicznych sprawił, że poniedziałkowa sesja była spokojna na całym Starym Kontynencie. Ciekawiej powinno być dopiero jutro. Dziś WIG20 w momencie zamykania parkietu w Warszawie znajdował się 0,73% pod kreską, co sprawiło, że znów znalazł się poniżej granicy 2000 pkt i notuje ich obecnie 1991,36. WIG30 kurczył się o 0,59%. Nad kreską były za to wskaźniki średnich i małych spółek, rosnące odpowiednio o 0,60% i 0,46%.
Najlepiej wypadło dzisiaj PGNiG, którego akcje podrożały o 1,87%, ale dobrze poradził sobie też Tauron (1,09%). Największy spadek wartości zanotowało CCC (-4,04%). Mocne zniżki odnotowano tez w przypadku: mBanku (-2,83%), BZ WBK (-2,78%) i PKO BP (-2,11%).
Spadki najważniejszych indeksów były widoczne również na głównych parkietach Europy. Niemiecki DAX malał o 0,73%, francuski CAC40 o 0,60%, a brytyjski FTSE o 0,19%. Włoski MIB pikował na poziomie wynoszącym 0,78%, a hiszpański IBEX spadał o 0,80%.
Pierwsza sesja tygodnia przyniosła wyprzedaż akcji, która najpewniej była skutkiem piątkowego zaprzysiężenia Donalda Trumpa na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dla rynków i inwestorów nie jest on wymarzoną głową USA, a jego plany gospodarczo-ekonomiczne budzą sporo niepokoju.
Objęcie prezydenckiego fotela przez Trumpa stało się dla polskich graczy giełdowych pretekstem do realizacji zysków. Warto przypomnieć, że od początku roku WIG20 zyskał na wartości przeszło 2,0%. Wcześniej zaliczył też udany ostatni miesiąc roku, bardzo dobrze wypadając w grudniu.
Brak jakichkolwiek istotnych odczytów makroekonomicznych sprawił, że poniedziałkowa sesja była spokojna na całym Starym Kontynencie. Ciekawiej powinno być dopiero jutro. Dziś WIG20 w momencie zamykania parkietu w Warszawie znajdował się 0,73% pod kreską, co sprawiło, że znów znalazł się poniżej granicy 2000 pkt i notuje ich obecnie 1991,36. WIG30 kurczył się o 0,59%. Nad kreską były za to wskaźniki średnich i małych spółek, rosnące odpowiednio o 0,60% i 0,46%.
Spadki najważniejszych indeksów były widoczne również na głównych parkietach Europy. Niemiecki DAX malał o 0,73%, francuski CAC40 o 0,60%, a brytyjski FTSE o 0,19%. Włoski MIB pikował na poziomie wynoszącym 0,78%, a hiszpański IBEX spadał o 0,80%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.