Już rano dowiedzieliśmy się, że eksport u naszych zachodnich sąsiadów spadł w sierpniu aż o 5,2%. Zniżkę o 3,1% zanotował natomiast niemiecki import. Jako że Niemcy są naszymi największymi partnerami handlowymi, dane te mają znaczenie również dla kondycji rodzimej gospodarki. Główny wskaźnik parkietu w Berlinie oscylował rano wokół zera.

Po godzinie 12:00 sytuacja na europejskich giełdach ulegała poprawie. Dotyczyło to również warszawskiej GPW. Wskaźnik polskich blue chipów rósł już o ok. 0,2%. Dużym spółkom przewodziła Energa, a mocno zyskiwały na wartości również BZ WBK i PKO BP.

W tym czasie niemiecki DAX nieznacznie zwyżkował, brytyjski FTSE znajdował się ok. 0,3% nad kreską, natomiast francuski CAC40 był nieco poniżej zera. O tej porze wiedzieliśmy już, że stopy procentowe w Wielkiej Brytanii pozostały na niezmienionych poziomach.

Popołudniu napłynęły do nas również dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowo złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 263 tys., czyli o 11 tys. mniej, niż zakładały prognozy.

Czwartkowa sesja była bardzo udana dla warszawskiego indeksu WIG20, który wypadł lepiej od najważniejszych wskaźników Starego Kontynentu. Indeks polskich blue chipów rósł dzisiaj o 0,76%, co daje mu 2126,48 pkt. WIG30 znajdował się 0,69% nad kreską, za to wskaźniki średnich i małych spółek pikowały na poziomach wynoszących odpowiednio 0,03% oraz 0,04%.

Najbardziej pikującymi polskimi blue chipami były dzisiaj PKN Orlen (-2,44%) oraz Cyfrowy Polsat (-2,08%). Największe wzrosty wartości zanotowały PGE (3,90%) i Energa (3,42%).

Polski WIG20 wypadł dzisiaj lepiej od większości europejskich indeksów. Główny wskaźnik na parkiecie w Berlinie, czyli DAX rósł o 0,23%. Najważniejszy indeks na giełdzie w Paryżu, czyli CAC40 znajdował się 0,18% nad kreską, a notowany w Londynie FTSE zwyżkował na poziomie 0,61%.