GPW: WIG20 nieznacznie nad kreską i lepiej od głównych wskaźników Europy
Środowa sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się zaskakująco dobrze. WIG20 wypadał lepiej od najważniejszych wskaźników Starego Kontynentu. Podczas gdy niemiecki DAX pikował, ciągnąc za sobą w dół francuski CAC40, rodzimy WIG20 znajdował się ok. 0,5% nad kreską. Należy jednak dodać, że także obroty na naszym rynku były niewielkie.
Od początku sesji widać dziś było, że aktywność inwestorów staje się typowo świąteczna, a to oznacza, że czeka nas kilka leniwych dni z niskimi obrotami. Około południa WIG20 znajdował się blisko kreski, utrzymując się nieznacznie na plusie. W południe obroty na głównym wskaźniku wynosiły tylko 155 mln zł. Niemniej, wskaźniki średnich i małych spółek radziły sobie nieco gorzej i pikowały.
Sytuacji na rynkach nie poprawiał dzisiaj fakt, że nie planowano żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych, więc nie liczono na informacje, które mogłyby zachęcać do kupowania akcji.
Popołudniu nieciekawie wyglądała sesja u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie główny indeks – DAX znajdował się pod kreską i nie szykował się raczej do odrabiania strat. Na szczęście, ani nastroje w Niemczech, ani w USA nie wpływały w żaden sposób na to, co działo się w Warszawie.
WIG20 zdołał zakończyć środową sesję nad kreską i ostatecznie notował zwyżkę wartości na poziomie 0,14%. Daje mu to 2459,33 pkt. WIG30 wypadł nieco gorzej, ale niestety, znalazł się poniżej zera, kurcząc się o 0,05%. mWIG40 zanotował jeszcze większy spadek wartości, malejąc o 0,57%, a sWIG80 tracił na wartości 0,22%.
Liderem wzrostów na warszawskiej GPW był dzisiaj KGHM, którego papiery drożały o 2,71%. Na drugim biegunie znajdowało się PGE, którego przecena wyniosła 2,41%. Żadna inna spółka nie zanotowała wahań wartości sięgających 2%.
Na pozostałych europejskich parkietach sytuacja była zróżnicowana, przy czym zdecydowanie więcej było koloru czerwonego. Niemiecki DAX kurczył się dzisiaj aż o 1,11%. Francuski CAC40 tracił na wartości 0,56%. Brytyjski FTSE rósł, ale tylko o symboliczne 0,04%. Włoski MIB pikował na poziomie wynoszącym 0,74%, a hiszpański IBEX malał o 0,26%.
Sytuacji na rynkach nie poprawiał dzisiaj fakt, że nie planowano żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych, więc nie liczono na informacje, które mogłyby zachęcać do kupowania akcji.
Popołudniu nieciekawie wyglądała sesja u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie główny indeks – DAX znajdował się pod kreską i nie szykował się raczej do odrabiania strat. Na szczęście, ani nastroje w Niemczech, ani w USA nie wpływały w żaden sposób na to, co działo się w Warszawie.
WIG20 zdołał zakończyć środową sesję nad kreską i ostatecznie notował zwyżkę wartości na poziomie 0,14%. Daje mu to 2459,33 pkt. WIG30 wypadł nieco gorzej, ale niestety, znalazł się poniżej zera, kurcząc się o 0,05%. mWIG40 zanotował jeszcze większy spadek wartości, malejąc o 0,57%, a sWIG80 tracił na wartości 0,22%.
Liderem wzrostów na warszawskiej GPW był dzisiaj KGHM, którego papiery drożały o 2,71%. Na drugim biegunie znajdowało się PGE, którego przecena wyniosła 2,41%. Żadna inna spółka nie zanotowała wahań wartości sięgających 2%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.