GPW: WIG20 nadal się obsuwa - jest już przy poziomie 2400 pkt
Chociaż wczorajsza sesja na Wall Street była całkiem niezła, to jednak nie zachęciło to ani azjatyckich, ani europejskich inwestorów do zwiększonego zakupu akcji. Już rano wiedzieliśmy, że chińskie PKB w I kwartale tego roku wzrosło tylko o 1,5% podczas, gdy w ostatnim kwartale roku ubiegłego zanotowało skok o 1,8%. Większość europejskich indeksów pikowała rano na poziomie wynoszącym ok. 0,5%.
Wczesnym popołudniem rodzimy WIG20 znajdował się ok. 0,3% po tym, jak przed południem zaczął jeszcze przez moment mocniej pikować. W tym czasie już nie ukraiński Kernel, a Orange polska najmocniej tracił na wartości. Wyraźnie kurczyły się też PKN Orlen oraz JSW. Liderem wzrostów był w tym czasie Tauron.
W tym czasie francuski CAC40 rósł o ok. 0,3%, natomiast niemiecki DAX mniej więcej tyle samo tracił na wartości. Było to związane ze słabymi danymi na temat indeksu ZEW. Okazało się, że zanotował on spadek do 43,2 pkt w ujęciu miesięcznym. Analitycy spodziewali się, że będzie to 45,0 pkt.
W dalszej części sesji dowiedzieliśmy się, że napływ kapitałów długoterminowych w USA wynosił w lutym 85,7mld dolarów, co oznacza, że był o 7,7mld dolarów lepszy niż w styczniu. Dodatkowo, odczyt był aż o 32mld lepszy od prognoz. Gorzej wypadł wskaźnik NY Empire State, które prezentuje kondycję gospodarczą w obszarze Nowego Jorku. W tym miesiącu zanotował spadek aż o 4,3 pkt do poziomu 1,3 pkt. To rezultat słaby o tyle, że zakładano wzrost indeksu do 8 pkt.
Ponadto, opublikowano marcowe dane na temat inflacji konsumenckiej, która za Oceanem wyniosła 1,5%, czyli wzrosła o 0,4%. W Polsce tak, jak przewidywano, wynosiła ona 0,7% w ujęciu rocznym. Mimo tych danych, na warszawskim parkiecie nadal dominowały spadki wartości. Sesja na Wall Street rozpoczęła się od niewielkich wzrostów głównych indeksów.
Po tym, jak amerykańskie wskaźniki zaczęły oddawać wcześniejsze wzrosty, także w Europie indeksy zaczęły tracić na wartości. Nie pomagały przy tym niepokojące informacje z Ukrainy. Wszystko to sprawiło, że WIG20 zanurkował dziś na poziomie 1,37%, co daje mu zaledwie 2407,32 pkt. WIG30 tracił dziś na wartości 1,13%. Pikowały też WIG50 (0,91%) oraz WIG250 (0,49%).
Najmocniejszym blue chipem był dziś Lotos (1,65%), ale dobrze wypadła także Bogdanka (1,20%). Na plusach były też Eurocash (0,84%), mBank (0,74%) oraz PGE (0,66%). Najsłabiej wypadły zaś Kernel (-2,69%) i PKN Orlen (-2,60%).
Na europejskich parkietach dominowały spadki. Niemiecki DAX kurczył się o 1,77%, francuski CAC40 o 0,89%, a brytyjski FTSE o 0,64%. Wyraźnie pod kreską był też włoski MIB (-2,33%).
W tym czasie francuski CAC40 rósł o ok. 0,3%, natomiast niemiecki DAX mniej więcej tyle samo tracił na wartości. Było to związane ze słabymi danymi na temat indeksu ZEW. Okazało się, że zanotował on spadek do 43,2 pkt w ujęciu miesięcznym. Analitycy spodziewali się, że będzie to 45,0 pkt.
W dalszej części sesji dowiedzieliśmy się, że napływ kapitałów długoterminowych w USA wynosił w lutym 85,7mld dolarów, co oznacza, że był o 7,7mld dolarów lepszy niż w styczniu. Dodatkowo, odczyt był aż o 32mld lepszy od prognoz. Gorzej wypadł wskaźnik NY Empire State, które prezentuje kondycję gospodarczą w obszarze Nowego Jorku. W tym miesiącu zanotował spadek aż o 4,3 pkt do poziomu 1,3 pkt. To rezultat słaby o tyle, że zakładano wzrost indeksu do 8 pkt.
Ponadto, opublikowano marcowe dane na temat inflacji konsumenckiej, która za Oceanem wyniosła 1,5%, czyli wzrosła o 0,4%. W Polsce tak, jak przewidywano, wynosiła ona 0,7% w ujęciu rocznym. Mimo tych danych, na warszawskim parkiecie nadal dominowały spadki wartości. Sesja na Wall Street rozpoczęła się od niewielkich wzrostów głównych indeksów.
Najmocniejszym blue chipem był dziś Lotos (1,65%), ale dobrze wypadła także Bogdanka (1,20%). Na plusach były też Eurocash (0,84%), mBank (0,74%) oraz PGE (0,66%). Najsłabiej wypadły zaś Kernel (-2,69%) i PKN Orlen (-2,60%).
Na europejskich parkietach dominowały spadki. Niemiecki DAX kurczył się o 1,77%, francuski CAC40 o 0,89%, a brytyjski FTSE o 0,64%. Wyraźnie pod kreską był też włoski MIB (-2,33%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.