GPW: WIG20 nadal poniżej 2300 punktów, europejskie indeksy nieco poniżej kreski
Czwartek na europejskich parkietach rozpoczął się stosunkowo dobrze. Miały na to wpływ dane dotyczące nastrojów przedsiębiorców Niemiec oraz Francji. Poza tym, zwiększyło się prawdopodobieństwo wykupienia przez Rezerwę Federalną obligacji instytucji finansowych, co również pozytywnie wpłynęło na decyzje giełdowych graczy. Dzięki temu, większość indeksów zaczęła sesję od plusów.
Wskaźniki PMI dla handlu oraz przemysłu w Niemczech oraz Francji były lepsze, niż spodziewali się tego analitycy. Przełożyło się to na poprawę nastrojów wśród inwestorów, którzy stali się chętniejsi do kupowania akcji. Jeszcze lepszy wpływ na sytuację giełdową miała informacja ze Stanów Zjednoczonych, gdzie Fed wydało oświadczenie, z którego wynika, że wkrótce zdecyduje się na dalszy wykup papierów dłużnych banków.
Jedną z pozytywnych informacji dzisiejszego poranka była też ta o PMI w Eurolandzie. Okazało się, że indeks nastrojów firm przemysłowych zwiększył się z 44 do 45,3 punktów, co było rezultatem lepszym, niż przewidywano.
Z rana na GPW najwięcej traciła spółka PGNiG, której papiery pikowały na poziomie sięgającym niemal -3%. Było to ściśle związane ze stratami, jakie dotknęły koncern w II kwartale b.r. Wyniosły one aż 310 mln zł, choć analitycy szacowali, że będzie to 24 mln zł. Porażka spółki jest więc ogromna. Lepiej, niż prognozowano wypadł jednak Tauron, co doprowadziło do podrożenia jego akcji o +2,5%.
Przed południem na europejskich giełdach dominowali sprzedający akcje najwyraźniej chcący zrealizować zyski, które skrupulatnie notowali przez kilka ostatnich tygodni. Polski WIG20 utrzymywał się w tym czasie nieco pod kreską. Mimo tego, Tauron nadal notował zwyżkę wartości, będącą efektem opublikowanych dziś danych. Wynikało z nich, że spółka zarobiła w II kwartale o 80 mln zł więcej, niż przewidywano.
Późniejszym popołudniem nadeszły do nas gorsze wiadomości z USA. Ilość wniosków składanych o zasiłek dla bezrobotnych była tam dużo wyższa, niż spodziewali się tego specjaliści i wyniosła 372 tys., przy czym tydzień wcześniej było to 368 tys. Lepsze były dane na temat amerykańskiego PMI dla przemysłu. Wskaźnik wzrósł o 0,5 pkt z 51,4 do 51,9 pkt.
O tej porze na europejskich parkietach widoczne były zniżki wartości głównych wskaźników. Niemiecki DAX pikował na poziomie -0,5%, a francuski CAC40 tracił niemal -0,9%. WIG20 znajdował się -0,5% pod kreską. mWIG40 oraz sWIG80 również znajdowały się na minusie, lecz w granicy -0,3%.
Nieco później z USA napłynęły jednak optymistyczne dane dotyczące rynku nieruchomości, które pomogły podźwignąć nieco europejskie indeksy giełdowe. W lipcu zwiększyła się sprzedaż nowych domów. Ich liczba wyniosła 372 tys., co było równoznaczne ze wzrostem o 3,6%. To sporo więcej, niż przypuszczali analitycy (365 tys.). Dodatkowo, więcej sprzedano nieruchomości mieszkalnych na rynku wtórnym.
WIG20 zakończył sesję na poziomie 2278 punktów, co oznaczało minimalny spadek wartości o -0,05%. mWIG40 tracił natomiast na wartości -0,4%, a sWIG80 -0,36%. Całkiem przyzwoite były też obroty na GPW, które sięgnęły 600 mln zł.
Podobne do WIG20 wartości w trakcie zamknięcia miały dziś DAX i CAC40. Pierwszy z nich tracił ostatecznie na wartości -0,8%, a drugi -0,7%. Amerykański Dow Jones znajdował się o tej porze 0,5% na minusie.
Jedną z pozytywnych informacji dzisiejszego poranka była też ta o PMI w Eurolandzie. Okazało się, że indeks nastrojów firm przemysłowych zwiększył się z 44 do 45,3 punktów, co było rezultatem lepszym, niż przewidywano.
Z rana na GPW najwięcej traciła spółka PGNiG, której papiery pikowały na poziomie sięgającym niemal -3%. Było to ściśle związane ze stratami, jakie dotknęły koncern w II kwartale b.r. Wyniosły one aż 310 mln zł, choć analitycy szacowali, że będzie to 24 mln zł. Porażka spółki jest więc ogromna. Lepiej, niż prognozowano wypadł jednak Tauron, co doprowadziło do podrożenia jego akcji o +2,5%.
Przed południem na europejskich giełdach dominowali sprzedający akcje najwyraźniej chcący zrealizować zyski, które skrupulatnie notowali przez kilka ostatnich tygodni. Polski WIG20 utrzymywał się w tym czasie nieco pod kreską. Mimo tego, Tauron nadal notował zwyżkę wartości, będącą efektem opublikowanych dziś danych. Wynikało z nich, że spółka zarobiła w II kwartale o 80 mln zł więcej, niż przewidywano.
O tej porze na europejskich parkietach widoczne były zniżki wartości głównych wskaźników. Niemiecki DAX pikował na poziomie -0,5%, a francuski CAC40 tracił niemal -0,9%. WIG20 znajdował się -0,5% pod kreską. mWIG40 oraz sWIG80 również znajdowały się na minusie, lecz w granicy -0,3%.
Nieco później z USA napłynęły jednak optymistyczne dane dotyczące rynku nieruchomości, które pomogły podźwignąć nieco europejskie indeksy giełdowe. W lipcu zwiększyła się sprzedaż nowych domów. Ich liczba wyniosła 372 tys., co było równoznaczne ze wzrostem o 3,6%. To sporo więcej, niż przypuszczali analitycy (365 tys.). Dodatkowo, więcej sprzedano nieruchomości mieszkalnych na rynku wtórnym.
WIG20 zakończył sesję na poziomie 2278 punktów, co oznaczało minimalny spadek wartości o -0,05%. mWIG40 tracił natomiast na wartości -0,4%, a sWIG80 -0,36%. Całkiem przyzwoite były też obroty na GPW, które sięgnęły 600 mln zł.
Podobne do WIG20 wartości w trakcie zamknięcia miały dziś DAX i CAC40. Pierwszy z nich tracił ostatecznie na wartości -0,8%, a drugi -0,7%. Amerykański Dow Jones znajdował się o tej porze 0,5% na minusie.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.